Wpis z mikrobloga

Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty.
Niestety herbata miała over 9000 stopni i termometr pękł. Nie chciałem dostać
po dupie więc #!$%@?łem termometr za szafę (pewnie dalej tam leży xD). Potem
babcia weszła do pokoju i spytała czy mam temperaturę. Ja mówię, że nie i, że
odłożyłem termometr już bebciu. No to babcia se siadła i patrzy jak #!$%@?
śniadanie. I w pewnym momencie pyta się "a herbatki czemu nie pijesz, nie
dobra?". Ja jej na to, że właśnie jakaś dziwna. Więc babcie podeszła, wzięła
kubek, spróbowała, uznała, że normalnie smakuje i, że sama wypije. I niestety
wypiła ;_; Niedługo po tym nie miałem już babci. Dostała krwotoku w
przewodzie pokarmowym. Lekarze uznali, że to jakiś wyjątkowo duży wrzód
pękł. Do dziś tylko ja znam prawdę i nikomu o tym nie mówiłem.

  • 7