Wpis z mikrobloga

na fejsbuniu kupośniaczek bo ciężarówka utknęła w wąskiej uliczce.

https://www.idnes.cz/jihlava/zpravy/nehoda-kamion-chotebor-domy-ulicka-navigace-uviznuti-vysocina.A190129_133803_jihlava-zpravy_mv?

Tak wiem, tłumaczył sie nawigacją, ale powinno go tknąć że coś tu nie pasuje. A może tak jak radzili wykopowi eksperci jak pomylił drogi to nie zawracał na zakazie tylko zgodnie z przepisami pojechał dalej? :-)

Tak mi się #drogipamietniczku przypomniały drobnostki z mojej #pracbaza #trzymaczkierownicy. I niech będzie #zycietruckera :)

Zamiast do magazynów na obrzeżach, adres na WZ jak się okazało prowadził do domu matki właściciela w centrum wioseczki. Bo tam firma zarejestrowana. Jakieś wiaty i hale widziałem w okolicy więc intuicja podpowiadała że dobrze jadę. Szczęśliwie udało się wyjechać, nawet było gdzie zawrócić. Matka właściciela z daleka widziałam wyszła, wytłumaczyła, przy okazji wspomniała, że po nocy też tu krążył taki jak mój - aha, czyli zapewne ten co miał dostawę awizowaną przede mną. Co najbardziej wkurza? To stały odbiorca, tylko ja i ten w nocy byliśmy tam pierwszy raz. Dzwonie do logistyka, mówię poprawcie ten adres na WZ. "A po co, u nas wszyscy wiedzą gdzie jechać" A takich pułapek mają kilka. Nawet nieopodal: zajechałem ciężarówą, a tam hotel. Gógle szybko podpowiada, że to faktycznie firma z WZ, ale jakieś magazyny mają dwie wioski dalej. Czyli pewnie znowu pomyłka w papierach. Pojechałem, prawie po rowach i rynnach. Źle. Okazało się że przez parking obok hotelu i dalej gruntową drogą przez las i górkę jest wjazd tam gdzie mi potrzeba. Tylko że i tak go nie widać, bo ciężarówki nocujące na parkingu zasłaniają. Każdy kto tam jedzie pierwszy raz ma ten problem. Każdy. Co jeszcze ciekawe, hotel i firma z tyłu ma jednego właściciela. Byłem na recepcji zapytać o to miejsce rozładunku. Nawet WZ pokazałem. Blondyna nie wiedziała o co mi chodzi. Zadałem pytanie którego nie miała na szkoleniu z obsługi klienta i wyraz jej twarzy coś na kształt BlueScreena wyświetlił
  • 1