Wpis z mikrobloga

Stłukliście albo uszkodziliście kiedyś jakiś towar w sklepie?
Ja kiedyś w stokrotce strąciłam jogurt i się rozwalił i zalał wszystko na swojej drodze. I w biedrze zaczepiłam o butelkę piwa i się pobiła i się piwo obficie rozlało. Nawet się sądziłam, że jedna butelka może zabrudzić taką powierzchnię. Wszystko działo się jak w zwolnionym tempie, widziałam falę uderzeniową.
A wy?
  • 25
@PyraPrzeznaczenia: ehh ja tak mialem jakies 2 miesiace temu
poszedlem do dzialu z winami i sobie bralem i przegladalem
wzialem jakies i ide do kasy
nie bylo prawie nikogo juz w sklepie i dopiero po jakichs 3 minutach odkad wzialem tamto wino z polki to jakies inne wino nagle SPADLO Z POLKI I SIE ROZBILO
nikogo nie bylo obok
no i kasjerka tak na mnie patrzy przeszywajacym spojrzeniem "ja wiem ze
@ChelseaDagger samo spadło! Ja to bym jeszcze powiedziała, że "o kurcze, gdybym tam stała wcześniej to by było na mnie, ale spadło samo, mam szczęście!" żeby kasjerka nie miała wątpliwości i żeby wiedziała, że jestem silna psychicznie i nie dam sobie w kaszę dmuchać


Ale dla odmiany jak ewidentnie ja rozwaliłam jogurt i piwo to mówiłam, że zapłacę za te rzeczy.