Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Najgorsze co można zrobić w życiu to wejść w ten cały bełkot pseudorozwojowy i uwierzyć, że jak się zdobędzie fajną pracę, dobre zarobki, niezłą sylwetkową formę, aktywne życie to nagle twoja wartość na rynku matrymonialnym wzrośnie.

Gdy miałem 18 lat i mniej byłem strasznie niezadbany, lecz była to głównie wina moich rodziców i biedy. Nie potrafiłem znaleźć nie tylko dziewczyny, ale też koleżanki, bo ludzie normalni jeździli na koncerty, zagranicę, na wakacje, kupowali samochody, różne gadżety i spotykali się na różnych domówkach czy melanżach. Ja jak skończyłem 18 lat to nawet nie miałem roweru, telefon 10 letni na przyciski, gdzie wszyscy już mieli dotykowe, do fryzjera raz na pół roku "bo szkoda pieniędzy" i musiałem zasuwać z takimi niezdbanymi kudłami.

Jak skończyłem 20 lat powiedziałem dość i wszedłem w ten mityczny normicki rozwój, wychodzimy z przegrywu i inne bzdury. Czyli klasyka - studia, praca, siłownia, lepsza ciuchy, różne zainteresowania, barberzy. Kult wyglądu, kasy i pozycji społecznej. Obecnie skończyłem studia, znalazłem całkiem dobrą pracę, zadbałem o siebie mocno. Ostatnie kilka lat na to pracowałem z nadzieją na zmianę.

Wydawało mi się, że skoro przeszedłem taka zmianę to zasługuje na jakąś fajną, wysportowaną i mądrą dziewczynę, która również dba o siebie i nie jest leniwa, rozwija się, ma ambicje. No bo skoro sam dobrze zarabiam, rozwijam się, mam dobrą formę po kilku latach na siłowni, dodatkowo spędzam sporo czasu poza domem na różnych aktywnościach typu narty, rower, basen, podróże, góry no to chyba mam prawo takiej samej szukać? Taki luj...

Rynek matrymonialny szybko sprowadził mnie do parteru. Na tinderach i innych parowało mnie tylko z otyłymi i leniwymi dziewczynami, które chcialyby tylko siedzieć w domu i oglądać netfliksa. Zero ambicji, praca byle jaka byle była, a płacić ma facet. Na domówkach podobnie - wyobraźcie sobie że rozmawiacie z fajną, atrakcyjną dziewczyną, która również dba o siebie, prowadzi aktywny tryb życia, ma ciekawy kierunek studiów - no jednym słowem ogarnięta dziewczyna, bardzo wartościowa. Ale z góry sugeruje, że nic z tego nie będzie, że jest z wyższej ligi i niczym jej nie imponujesz. Na koniec podchodzi do niej koleś (znajomy znajomych), który jest po studiach i jeszcze nie pracuje, nie rozwija się, mieszka u rodziców, wolny czas spędza na imprezach i graniu, ale jest wysoki i ekstrawertyczny więc spedzają razem w objęciach całą imprezę. Niezły zonk.Znajomi sugerują, że jestem zbyt wybredny i szukam niewiadomo kogo więc próbują sparować mnie z jakąś ich koleżanką, która okazuje się byc przeciwieństwem mnie - otyła, niezadbana, pracuje na kasie i nawet się śmieje, że nielubi nawet spacerów, podczas gdy ja robię od kilku lat 3-5 treningów czy to siłownia, czy rower, basen, bieganie, cokolwiek byle był ruch i wysiłek. Jestem już tak zdesperowany, że nawet te wady w wyglądzie mogę wybaczyć pod warunkiem chęci zmiany i chęci spędzania czasu aktywnie, rozwijaniem się no ale niestety każda z nadwagą tłumaczy się "chorobami" i nie zamierza nic z tym zrobić, a rozwijać im sie też nie chce.

To jest takie okrutne, że rozwijasz się zawodowo, finansowo, dbasz o siebie, inwestujesz w wygląd, starasz się prowadzić ciekawe życie i wydaje ci się, że jesteś dobra partią i również na taką zasługujesz. Ale tak naprawdę to nie wiem co decyduję o wartości matrymonialnej, skoro ludzie uważają że jestem na poziomie niezadbanej dziewczyny z nadwagą i leniwym nastawieniem. Czy to chodzi o ten niski wzrost? Czy on niweluje wszelkie dokonania życiowe i umniejsza wartości? nieważne kim jesteś i co sobą reprezentujesz - zainteresowane będą tobą jedynie otyłe i leniwe kobiety, które by chciały tylko siedzieć w domu przy #netflix i nawet spacer jest dla nich zbyt dużym wysiłkiem. To ten rozwój w takim razie jest na marne, równie dobrze mogłem ta kasą oszczędzać i grać przez te kilka lat w gry, przynajmniej bym miał teraz z 50k oszczędność, a efekt matrymonialny byłby taki sam - czyli samotność.

#przegryw #tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60229796db7e1c000b4c0d28
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 19
SzklanyŁobuz:

Ale tak naprawdę to nie wiem co decyduję o wartości matrymonialnej


Gęba, wzrost, dynamina. To jest to co sie liczy, żadnej nie interesuje ile godzin poświeciłeś na jakieś gówna typu "rozwój osobisty". Liczy się tylko to jak się w tej chwili prezentujesz na tle konkurencji. Ty najwyraźniej wypadasz słabo pod względem wzrostu/gęby/dynaminy więc na twoim poziomie są kobiety będące żeńskim odpowiednikiem przegrywów

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Może grupy na fb poświęcone siłce/fit tematyce, itp? A po pandemii podbijanie do dziewczyn na siłce. Będą wspólne tematy i moźe wyjść bardzo naturalnie. Tak samo, spędzanie aktywnie czasu na powietrzu. Od marca do grudnia śmigam na hulajce długie trasy i mijam zwykle bardzo fajnie nastawionych facetów, którzy biegają/jeżdżą na rowerach i zawsze się uśmiechną, czasem zagadają. To samo na siłkach plenerowych
@AnonimoweMirkoWyznania:

Gdy miałem 18 lat i mniej byłem strasznie niezadbany, lecz była to głównie wina moich rodziców i biedy.

wtf
Co do całego tekstu: przestań szukać to sama przyjdzie. Jeżeli rzeczywiście tworzysz jakąś wartość, jesteś interesujący i pasjonujesz się tym co robisz, odpowiednia kobieta sama Cię znajdzie. Desperacje widać w rozmowie i mowie ciała. Przestań szukać kobiety - zamknij ten rozdział. Zacznij cieszyć się życiem, korzystać z dobrego alkoholu, obecności przyjaciół,
NagiZwyrodnialec: "To ten rozwój w takim razie jest na marne, równie dobrze mogłem ta kasą oszczędzać i grać przez te kilka lat w gry, przynajmniej bym miał teraz z 50k oszczędność, a efekt matrymonialny byłby taki sam - czyli samotność."

Jeżeli rozwijałeś się nie dla siebie tylko by komuś tym zaimponować to zalatuje to desperacją i nieautentycznością. Żyj tak jak ty chcesz żyć, rozwijaj się tak jak chcesz się rozwijać, bądź
@LongWayHome: @LongWayHome: Najgorsze co mogłeś komuś napisać, jeżeli znajduje się teraz w takiej sytuacji. Koledze się są potrzeby teraz ani treningi, ani rozwój pasji, a kobieta, która by spełniała dostatecznie wymagania. Nie można zamiatać pod dywan problemu i zakłamywać rzeczywistości - jeszcze popularne są teraz teksty, aby samotna osoba kupiła sobie jakieś zwierzątko lub poszła do psychoterapeuty, ogólnie nauczyła się żyć samemu szczęśliwa. NIE, NIE, NIE. Trzeba zidentyfikować problem, napisałeś,
@AnonimoweMirkoWyznania: nie uzależniaj tak szczęścia od kobiet, życie się zmienia cały czas, kobiety i znajomi raz będą, a raz ich nie będzie

co jak poznasz jakąś loszkę 10/10 a po pół roku ona powie, że to jednak nie to i zerwie z Tobą? będziesz się czuł lepiej czy gorzej?

otwórz się na życie, korzystaj z każdego dnia tyle ile się da, a nie nastawiaj się na siłę na rzeczy, na które
@AnonimoweMirkoWyznania: Podobnie u mnie tylko ja jeszcze kończę studia, i jestem wysoki. Tylko się nie złam i nie bierz grubaski, bo każda jest #!$%@?ęta. Ja bym je cisnął, ale nie chcę bana.

Jeszcze nie próbowałem, ale obawiam się, że trzeba spróbować czegoś innego niż tinder/badoo i inne takie apki, bo tam jest stosunek chłopów do bab >10:1. Zamierzam spróbować speed datingu, może kursu tańca, albo nawet te fitness zajęcia, bo już
@AnonimoweMirkoWyznania: Całkiem prawdopodobne że OP to nudziarz, albo samozwańczy 8/10 (2/10 IRL), albo ma wymagania z kosmosu. Jeśli ma się charakter, dobrą pracę, jakieś zainteresowania, hobby i chociaż trochę charyzmy, nie ma tak źle z babami. Ja sam byłem w podobnej sytuacji, najpierw zacząłem o siebie dbać żeby zdobyć laskę, jak już mi się udało jakieś zdobyć to przestałem dbać o siebie dla nich, a zacząłem to robić dla siebie. Efekt?
@DonTadeo: dokładnie ale jak będziesz miał szalone życie z nią to nawet mankamenty w wyglądzie ujdą ci płazem.
Przelec ja w miejscu publicznym. Opalaj się razem nago nad rzeką i daj się przylapać przypadkowym osobom. Zabierz ją na dach najwyższego wieżowca w mieście nawet nielegalnie na chwilę. Ale one to będą pamiętać na długo a to będzie działało na twoją korzyść.
To jest takie okrutne, że rozwijasz się zawodowo, finansowo, dbasz o siebie, inwestujesz w wygląd, starasz się prowadzić ciekawe życie

Na koniec podchodzi do niej koleś (znajomy znajomych), który jest po studiach i jeszcze nie pracuje, nie rozwija się, mieszka u rodziców, wolny czas spędza na imprezach i graniu, ale jest wysoki i ekstrawertyczny więc spędzają razem w objęciach całą imprezę.


@AnonimoweMirkoWyznania: No tak to wygląda. Laski w większości mają w
@AnonimoweMirkoWyznania: albo masz coś z twarzą albo kiepsko gadasz w sensie jesteś albo nachalny albo za bardzo cipką, musisz grać na emocjach czyli wywoływać u kobiet jakieś emocje, dobra rada to też zaczepiac dużo niższe kobiety o głowę sam mam 174 moja 152 bo wtedy jest łatwiej, jak popatrzysz na większość związków to właśnie mniej więcej tak to wygląda wzrostowo, nie szukaj na tinderze i innych tego typu portalach to portal