Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że kiedyś było znacznie więcej różnorodności jeśli chodzi o subkultury, sposób bycia ludzi. Internet który teoretycznie powinien nas wszystkich (szczególnie młodzież i młodych dorosłych) otworzyć na rozmaitość środowisk, jakby sprawił, że wszystko się ujednoliciło.
Kiedyś (z 10 lat temu) wystarczyło wyjść z domu, żeby na swojej drodze spotkać dresy/łyse pałki z blokowisk słuchające rapu, metale kuce w koszulkach metaliki ze swoimi metalówkami, emodziewczyny z grzyweczkami, skejtów popylających na deskach w fullcapach itd itp. No ale właśnie... oni byli. Wszystkie te różne podkultury zostały dzisiaj zastąpione przez pędzlaków z modnymi ciuchami z internetu i wytapetowane płodne julki z wyprosotwanymi włosami i w spodniach z wysokim stanem xD. Od czasu do czasu znajdą się takie typowe alternatywne Julki, to w sumie jedyna subkultura, którą można dzisiaj zauważyć na ulicach. Smutne to, bo mam wrażenie, że są to czasy w których znacznie ciężej jest się odnaleźć z tego powodu i może to wpędzać wielu ludzi w przegryw
Zrób sobie pendzel na łbie i dostosuje sie do normictwa OR DIE
#przegryw ##!$%@?
Yassassin - Zauważyłem, że kiedyś było znacznie więcej różnorodności jeśli chodzi o s...

źródło: comment_1612782077mirOCjH8aTwqap9BkUp6IY.jpg

Pobierz
  • 98
  • Odpowiedz
@Yassassin: #!$%@?. Są alternatywki, sebki, skejci, metale. Po prostu nie masz z nimi kontaktu. A no i stały się obecnie dosyć liberalne, mam znajomych w praktycznie w każdej z wyżej wymienionych, choć to zazwyczaj tylko 1 osoba.
  • Odpowiedz
@Yassassin: istnieja subkultury ale to garstka ludzi ktora nie podaza za innymi. Reszta normikow z ich srodowisk i okolicy po prostu za nimi podazala. Stad np ludzie ktorzy "wyrosli" z bycia metalem, a znam takich. No znam bylego punka ktory juz jako podstarzaly alkus slucha disco polo i przyznaje sie ze dlatego bo inni tak robia xD starzy metale, dziady w dlugich wlosach to zapewne ci za ktorymi tamci podążali.
  • Odpowiedz
@Rudix: To ja pochodzę z miasta z 10 tysięcznego (plus wioski obok to będzie jakieś 20tysi) Kultur było w naszym mieście dość sporo jak na taką "mała pipidówę" Skini, metale i skejci i poprostu "hip hopowycy" a nawet jjakieś punki.
  • Odpowiedz
@Yassassin: Chodzi o poczucie przynależności. Im liczniejsza subkultura tym łatwiej bo odróżnianie się jest niebezpieczne. Internet (zwłaszcza FB) ujednolicił środowisko w którym najbardziej liczy się obecnie aby być lepszym a NIE INNYM bo inność nie daje pola do popisu, ludzie nie wiedzą jak na nią reagować.
  • Odpowiedz
@Yassassin: No i powiedz mi, w jaki sposób przypisywanie siebie do jednej z trzech subkultur, aby potem ubierać się, zachowywać i słuchać muzyki wedle kanonu było bardziej różnorodne, niż możliwość bycia takim, jak się chce, według własnych potrzeb xd
  • Odpowiedz
@Yassassin: możliwe ze rzeczywiście z 25 lat temu było więcej subkultur niż teraz ale wydaje mi się ze to był krótki, wyjątkowy epizod w historii. Może dlatego żeby odreagować po tysiacleciach wyglądania totalnie tak samo? I teraz po prostu wyrównało bliżej normy, a i tak jest bardziej różnorodny ubiór niż w latach 40, czy w XVII wieku
  • Odpowiedz
@Yassassin: Kiedyś jak ktoś się ubrał w taki, a nie inny sposób, to od razu było wiadomo z kim masz do czynienia, jakie ma gusta i łatwiej było kogoś poznać. Dziś masz wyglądające tak samo "alternatywki" i jak przychodzi co do czego, to się okazuje że słucha jakiegoś oklepanego mainstreamowego rocka, czy innego tworu podobnego do popu i weź szukaj dalej.
  • Odpowiedz
@TenTypZez: wydaje mi się, że najzwyczajnie ułatwia to odnalezienie się w nowym miejscu, nowej grupie ludzi. Wyobraź sobie sytuację w której dostajesz się na studia i przychodzisz pierwszy raz na zajęcia - widzisz w grupie osobę, która należy do subkultury do której należysz, bądź taką do której czujesz sympatię, załóżmy. Już masz jakiś punkt zaczepienia do rozmowy, nie musisz się dopytywać z osobna powoli, w takiej sytuacji masz dużo informacji
  • Odpowiedz
@Yassassin: Z drugiej strony przyporządkowanie się do subkultury mocno zubaża to, co reprezentować mógłby sobą ten człowiek nieskrępowany sztucznymi ograniczeniami. Tak czy inaczej, subkultury były zdecydowanie mniej różnorodne, niż ludzie różnorodni są dzisiaj.

A z tym kontaktem to takie tam ułatwienie, choć głównie w twojej głowie. Jeśli nowo poznanemu człowiekowi nie noszącemu koszulki Iron Maiden poświęcisz trochę uwagi, to pewnie też znajdziesz z nim kilka elementów wspólnych, nawet mocniejszych, bo
  • Odpowiedz
@YellowDogo: chodzi mi o to co można zobaczyć na ulicy, w naszym kraju, a nie jakies alternatywki ze stanów czy skądś indziej, które robią sie na jakieś monstrum żeby nagrać filmik do internetu xD
  • Odpowiedz