Wpis z mikrobloga

@gni: Hej, moja różowa już znużona walką o utrzymanie na powierzchni dotychczasowego biznesu od jakiegoś czasu mi zaczęła nawijać o programowaniu. Jakieś bootkampy (szkolenia), kursy języków programowania, itd.

Nie mam pojęcia czy to się może udać, ale wiem, że tutaj jest sporo doświadczonych mirabelek i mirków, więc może podpowiecie:

Czy nauka programowania po 30. urodzinach ma sens

Jaki język, kierunek jest najbardziej przyszłościowy (wg dzisiejszej wiedzy)

Zakładając, że nie będzie musiała pracować za dużo przy starym biznesie czy jest realne się przez 10 miesięcy nauczyć i przygotować do pierwszych zleceń, pracy na jakimś junior frontend mirabeloper

Czy ta branża zostanie na zdalnej pracy (lubimy się przemieszczać i pracować z różnych miejsc)

Ile może zarobić powiedzmy po roku kursów, itd. pracując zdalnie.

#programowanie #progamista15k #frontend #kodilla #kariera #pracbaza
Pobierz gni - @gni: Hej, moja różowa już znużona walką o utrzymanie na powierzchni dotychczas...
źródło: comment_1612779618PsUPmVYLk3FpEQVJP69t5W.jpg
  • 31
@iThink: dzięki, bardzo szanuję sarkazm na dobrym poziomie i tu jest całkiem nieźle, a i przy okazji odpowiadasz na moje pytanie więc też ten komentarz coś wnosi :), dzięki mirku!
@calka-rekurencyjna: dzięki za opinię z pierwszej "różowej" ręki. mamy inne opcje, ale ta się wydaje przynajmniej warta rozważenia więc stąd ten post. sam mam swoje przemyślenia i historia Twojego niebieskiego pasuje do nich najbardziej, że owszem da się, ale poziom wejścia do naprawdę ciekawych i dobrze płatnych rzeczy jest ustawiony wysoko.

a jednak pracować trzeba i stąd to pytanie. dzięki za opinię!
@gni: Również myślę o przebranżowieniu i zastanawiam się nad Kodillą. Ze wszystkich bootcampów ten wygląda najsensowniej. Coderslab ma za dużą intensywność, a o SDA czytałem niepochlebne opinie. Moim zdaniem jeśli masz możliwość to warto podjąć się tego wyzwania. W najgorszym wypadku będziesz 15k do tyłu ale będziesz miał pewność że się do tego nie nadajesz. Myślę że taki kurs może być pierwszym dużym krokiem w kierunku zawodu programisty. Studia kojarzą mi
@gni: Dziwne pytania i dziwne odpowiedzi. Nie ma złotego środka. Siadając na dupie i kodząc uczysz się nowych rzeczy. Jak lubisz się uczyć nowych rzeczy dla samego siebie to tylko wielki +. Nauka z myślą dostania pracy nie ma większego sensu. Możesz mieć w tle w głowie gdzieś takie postanowienie, ale do tego potrzeba czasu ktory i tak popłynie. Ja programuję, mimo że mam dobrą pracę na miejscu która nie wymaga
@gni: Jeżeli podczas rekrutacji starasz się na stanowisko programisty, a ktoś ci sugeruje test kodilli. mimo że masz wieloletnie doświadczenie, dużą wiedzę skończone studia, wiesz że jesteś w tym dobry. Jeżeli rekrutacja ma polegać na zrobieniu głupkowatego testu z kodilli nie mającego nic wspólnego z programowaniem. To już się powinna zapalić czerwona lampka. Czy na prawdę warto w to brnąć dalej. Skoro wyznacznikiem, przynależności do zespołu jest jest przejście głupkowatego testu,