Wpis z mikrobloga

Panuje mit, że lampa w samochodzie nie może być pęknięta. Jednak ja nie przypominam sobie żadnego przepisu, który by o tym mówił. Coś tam kojarzę, że żarówka nie może świecić bez pośrednictwa osłony i tyle. Takie pęknięcia są dozwolone. Gdyby pęknięcie kwalifikowało pojazd do naprawy musiałoby być doprecyzowane, jakiej szerokości ma to być pęknięcie (1 mikron, dwa mikrony?) Czy ktoś zna jednak przepis mówiący o pęknięciu?

#motoryzacja #kodeksdrogowy #ruchdrogowy
pinkfloyd12 - Panuje mit, że lampa w samochodzie nie może być pęknięta. Jednak ja nie...

źródło: comment_1612347253iykzdFhoBq7PpOFVpnFubU.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@pinkfloyd12: "pojazd niesprawny technicznie" dowód zabieramy. Proszę zjechać tu na parking i zostawić auto. I co nam zrobisz? a ty się sądź albo grzecznie napraw i odzyskaj auto.
  • Odpowiedz
@ethics: @stefan_pmp: No wolne sondy i te sprawy.
Jednak żaden przepis nie stwierdza, że peknięcie dyskwalifikuje pojazd. Mało tego - są amerykańskie samochody z czerwonymi kierunkowskazami z żółtą wstawką - chociaz ostatnio nie widuję. To już jest przeróbka lampy i nie ma homologacji.
  • Odpowiedz
@pinkfloyd12: oczywiście, że nikt się do tego nie przyczepi bo nawet tego nie zauważy ale jak będzie jakiś policjant chciał cię udupić to zawsze się coś znajdzie. Pęknięcie małe na szybie i już. Mało osób wie, że żarówki też muszą mieć homologację a połowa jeździ na halogenach z aliexpress. Teoretycznie wszystko nieoryginalne może nie mieć homologacji.
  • Odpowiedz
@ethics: Akurat żarówki mogą oślepiac, natomiast pęknięcie nie stwarza żadnego zagrożenia. To podobnie jak z kontrolowanym poślizgiem - Hołowczyc kontroluje każdy centymetr zakrętu na ręcznym i dostanie mandat, a babuszka przejedzie na jedynce całą drogę i mandatu nie dostanie.
  • Odpowiedz