Wpis z mikrobloga

Jest źle, chyba można powiedzieć, że "lepiej już było". Lot SN8 szedł wzorcowo, błędy uwidoczniły się dopiero w ostatnich sekundach lotu, tutaj już na wysokości 10 km podczas obrotu do spadku swobodnego wystąpił duży przechył dziobem w dół, który potem ledwie został skorygowany, przy ziemi odpalił się tylko jeden silnik, rakieta uderzyła o ziemię gwałtownie i pod kątem. Po głosie komentatora na streamie Spacex słychać było, że nie tego się spodziewali. Niestety jest możliwe i będą pojawią się takie głosy, że pierwszy, szczególnie udany lot to był jednorazowy łut szczęścia i Spacex będzie miał problem żeby to powtórzyć. Szczególnie, że już zmontowany SN10 prawdopodobnie dzieli wady SN9 i poprawki w tym egzemplarzu nie będą raczej możliwe. Tu się pojawia jeszcze wątek FAA, które w obliczu dość prawdopodobnej kraksy SN10 może zacząć robić dodatkowe trudności.
#spacex #starship
  • 2