Aktywne Wpisy
rozowymops +312
Właśnie po prawie 8 latach dowiedziałam się, że jestem zdradzana od ponad 1.5 roku. Rzuciłam dla niego wszystko, zostawiłam swoją rodzinę, pracę, wykształcenie i wyjechałam z nim za granicę żeby #!$%@?ć na naszą przyszłość. Byliśmy dla siebie pierwszymi w każdym możliwym względzie, idealny związek, najlepsi przyjaciele. Mieliśmy planować ślub. Moja rodzina traktowała go jak swojego syna, jak stracił wszystko to przyjęliśmy go pod swój dach. Byłam z nim w każdej, najgorszej chwili
pearl_jamik +68
Pewnie dużo ludzi idzie dziś do pracy po długim wolnym. Więc pomyślcie sobie, ile zarabiacie w tej pracy... Masz już? Przypomniałeś sobie?
To teraz obczaj to, że zwykła kasjerka w biedrze dostaje 5 koła. I co zaskoczony? No właśnie, pomyśl o swej edukacji, rozwoju, harówce i co?
I nic. Pani z kasy z biedry bierze 5 koła bez rozwoju. Także tego.
#pracbaza #korposwiat #praca #biedronka #lidl #zabka
To teraz obczaj to, że zwykła kasjerka w biedrze dostaje 5 koła. I co zaskoczony? No właśnie, pomyśl o swej edukacji, rozwoju, harówce i co?
I nic. Pani z kasy z biedry bierze 5 koła bez rozwoju. Także tego.
#pracbaza #korposwiat #praca #biedronka #lidl #zabka
Zestaw:
a) Zdobądź jeden ze szczytów z Korony Gór Polski.
b) Przygotuj trzy nowe potrawy, których jeszcze nigdy nie robiłeś (przystawka, danie główne oraz deser).
c) Zbuduj duży domek z kart.
No dobra, wiadomo, że daleko poza kuchnię nie wyjdę, dlatego raczej nie będzie niespodzianką, że wybrałam zestaw b z 3 potrawami. W końcu gary to mój świat, czuję się przy nich spełniona, ale tylko jak są umyte, bo jak zaczynam gotować to wszyscy magicznie znikają z domu. Na co dzień nie gotuję, bardziej robię to od święta, bo za bardzo nie ma potrzeby. Za to piekę jak porąbana i to wychodzi mi bardziej niż kariera w korpo. W obecnej sytuacji staram się wspierać polskie gastro, ale skoro daliście mi szansę- potraktowałam to jak sprawę honorową. Moje potrawy nie trącają wyrafinowaniem, chciałam się sprawdzić w podstawach i tak oto- wyszedł mi skandalicznie przepieprzony pieczony kurczak w folii do pieczenia z warzywami z torebki (czy to normalne, że folia się stopiła na wierzchu podczas pieczenia?) jako danie główne. Deserem było mango lassi, które o zgrozo miało konsystencję jogurtu greckiego i trzeba było jeść łyżką kurde. Ale dumą była dla mnie zwykła zupa buraczkowa, która przez cały proces gotowania była bez smaku, ale na koniec tak ją podrasowałam, że do chwili obecnej mam paraliż 1/3 powierzchni języka. Urocze to było doświadczenie. Zostanę przy ciastach.