Wpis z mikrobloga

Co byście zrobili na moim miejscu? Wczoraj w drzwiach od śmietnika znalazłam klucze. Wzięłam je do domu, wywiesiłam kartki że są do odbioru u mnie w mieszkaniu. Od wczoraj się nikt po nie nie zgłosi, liczę że może komuś przedłużyła się sobotnią impreza i może do wieczora się pojawi. Nie mam żadnej portierni ani ochrony żeby je u kogoś zostawić. Jutro idę do pracy i przejmuje się, że ktoś po nie przyjdzie a mnie nie będzie w domu. Myślałam o odłożeniu ich na klatkę schodową, ale to też nie widaje mi się dobrym rozwiązaniem. Co myślicie?
#pytanie #pytaniedupy #warszawa
  • 6
@Szaradoniczka: Wolałaś napisać gdzie mieszkasz zamiast zostawić nr tel? No taki średni pomysł...Jak ten śmietnik należy do jednego bloku to wywieś na klatce kartkę, jak więcej to na śmietniku, ale z numerem a nie adresem...
@Szaradoniczka nic z tych rzeczy. Zrobiłaś swoje, czekasz, jeśli ktoś przez tydzien nie zada sobie trudu to nie ma co się przejmować, najwidoczniej albo zależało na czasie i klucze na szybko już dorobione, albo lenistwo i komuś sie nie chciało pochodzić w ostatnie kilka miejsc. Mozesz tez nalepic na klatce/kilku klatkach wspoldzielacych ten szacowny smietnik, jesli macie tablice ogloszen i ma Ci to spedzac sen z powiek ;)