Wpis z mikrobloga

Ktoś tu ostatnio pisał o kurze, ja też dodam swój wysryw. Wziąłem się za ćwiczenia w domy jakoś w kwietniu bo siłki pozamykane, nie miałem pojęcia o treningach dlatego uczyłem się z filmików z yt. Oczywiście jak się wpisze na yt "kalistenika" albo "ćwiczenia w domu" to jako pierwszy wyskakuje kura, a pod filmikami dużo wyświetleń, dużo pozytywnych komentarzy to człowiek bez żadnej wiedzy myślał, że on dobrze mówi. Przez 2-3 miesiące fajny progres był, bo wiadomo, wcześniej nie ćwiczyłem i co bym nie robił i co bym nie jadł to by progres był. Szkoda, że kolejne kilka miesięcy zmarnowałem i tylko się zalałem, słuchając jego rad typu: zwiększaj liczbę powtórzeń będzie dobrze, albo ćwicząc według jego planu (gdzie mówi, że lajtowo można tym jego planem ćwiczyć 4,5 razy w tygodniu, cały czas te same ćwiczenia).

Już sobie nawet miałem dawać spokój z ćwiczeniami. Szkoda, że nie trafiłem wcześniej na kanały Michała Urbanika albo Cezarego Dymkowskiego, gdzie gadają z sensem i popierają swoje twierdzenia badaniami naukowymi.
#mikrokoksy #kalistenika
  • 6
  • Odpowiedz