Wpis z mikrobloga

Przełom stycznia i lutego. W zeszłym roku kończyłem intensywny tydzień, w którym z domu wychodziłem rano, a wracałem późnym wieczorem i pakowałem się na tygodniowy wyjazd na Bliski Wschód - pierwsza podróż w 2020 roku, nie miałem pojęcia, że ostatnia. Niedługo po powrocie okazało się, że czas mogę dzielić pomiędzy siedzenie przed komputerem w domu w ramach pracy oraz siedzenie przed komputerem w domu w czasie wolnym.

To chyba moja wina, że postawiłem na złego konia. Ludzie, którzy satysfakcję czerpali z pracy między ludźmi, a odpoczywali podczas intensywnych, zagranicznych podróży pandemię znoszą chyba najgorzej.

Łatwiej byłoby marzyć o żonie, dzieciach, psie i domu z ogródkiem. Łatwiej by było, gdyby przyjemność mi sprawiały spacery, chodzenie po górach i struganie w drewnie. Próbowałem zmusić się do polubienia domatorstwa, ale póki co okazuję się nieudolny.

2020 pokazał, że moich marzeń i priorytetów nie da się realizować, a ciągle nie potrafię z nich zrezygnować i znaleźć sobie nowych...

#podroze #koronawirus #feels #depresja #przemysleniazdupy
  • 7
@DerMitteleuropaer: z mojej perspektywy sytuacja wcale nie jest lepsza. mało podróżowałem, dużo pracowałem (głównie przy komputerze) i dużo oszczędzałem. niby wiele nie straciłem ale sytuacja dała mi mocno do myślenia. mianowicie uświadomiła mi niepewność i nietrwałość a może i bezcelowość długoterminowych celów. doszedłem do wniosku, że muszę się przestawić na bardziej konsumpcjonistyczny styl życia, taki jaki będzie mozliwy ale jednak bardziej osadzony w teraźniejszość i wydawanie pieniędzy. wspomnień z podróży nikt
Przełom stycznia i lutego. W zeszłym roku kończyłem intensywny tydzień, w którym z domu wychodziłem rano, a wracałem późnym wieczorem i pakowałem się na tygodniowy wyjazd na Bliski Wschód


@DerMitteleuropaer: Gdzie byłeś i co tam robiłeś?
W jakich jeszcze krajach na wschód byłeś?
Odpoczywałem, zwiedzałem i jadłem. Kolega z ABW? ;)

Tak serio, to w 2020 akurat Liban. W tydzień to udało się takie najważniejsze miejsca zobaczyć. No i aspekt jedzenia okazał się szczególnie pozytywny w tym kraju. ;)


@DerMitteleuropaer: Może rzeczywiście zacząłem wstęp jak do znajomego z wykopu.
Ale już się znamy. Ciekawią mnie doświadczenia ludzi jeżdżących na wschód. Gdyż mogą mi się celne uwagi przydać.
Jak tam się do Libanu dostałeś?
Ile
@mpetrumnigrum: Wyszło 2500 za tydzień jakoś, bo jechałem ze znajomymi przyzwyczajonymi do lepszych standardów, a ja akurat miałem, jakbym jechał sam, tak jak normalnie, to by wyszło pewnie taniej.
Byłem 8 dni, akurat była promocja na bezpośrednie połączenie LOTem z Warszawy do Bejrutu. Gdy takiego połączenia nie było, wielu znanych mi ludzi latało przez Cypr.
Na miejscu wynajęliśmy samochód, bo na 5 osób cenowo wychodziło to korzystnie, a ja lubię jeździć