[C.....1]

Co dają leki na depresje? Sprawiają że „chce się żyć” czy po prostu masz mniejszą ochotę sie #!$%@?ć?

#przegryw ##!$%@? #depresja #blackpill

[kamil8871]

@Candy51: ja chciałem bardziej spać i tyle

[CaptainPuertoRico]

@Candy51: raczej to drugie, ale nie na długo

[kamil8871]

@Candy51: mi sie wydaje ze wiekszy wpływa ma otoczenie ,twoi znajomi , rodzina , rozmowa przy piwku niz leki . Ja byłem w psychiatryku przyjmowałem leki ale powodowało to tylko ze bardziej chciało mi sie spać

[xVolR]

@Candy51: gowno daja xDD

[Des1]

@Candy51: W moim przypadku sprawily ze nic nie myslalem. Moje mysli byly zamglone na tyle ze nie czulem ochoty zyc ani sie zabic. Istne zombie.

[C.....1]

@kamil8871: Brak znajomych, brzydota, bieda i brak wsparcia rodziny wiec gówno z tego

[Muszu96]

@Candy51: SSRI to placebo według mnie

[10129]

@Candy51: w moim odczuciu głównie zobojętnienie/zmniejszenie amplitudy uczuć w przypadku tych działających na serotoninę. na początku aktywizacja potem obojętność została i tyle.

[Siurak19cm]

@Candy51: Siusior nie staje i ma się większą motywacje do różnych rzeczy

[AbZu_Raymond]

@Siurak19cm: To jest najlepsza definicja, mniejszy popęd (wręcz zerowy) ale poziom dynaminy wzrasta na wzór manii

@Candy51

[mateusz-gralak]

@Candy51: jak jedziesz na substytucji metadonem, to mało który działa jakkolwiek.

[O.....s]

@Candy51: Mi nic nie dały. A cała kartka ich już się przewinęła. Obecnie bez leków. #!$%@? jak od lat, albo i gorzej. Nie da się tak porównać. Jak dla mnie to już nawet popływanie na basenie dawało więcej. Chociaż krzyczałem pod wodą to wiedziałem, że trzeba się zebrać i pójść. No nie zawsze się udawało.

[hansschrodinger]

@Candy51:

Co dają leki na depresje? Sprawiają że „chce się żyć” czy po prostu masz mniejszą ochotę sie #!$%@?ć?

Dają energię i motywację do życia. Jest łatwiej ogarniać swoje życie, codzienne czynności wykonuje się łatwo. Potrzebuję mniej snu. Polecam leki, mi pomogły.

[Pawemol12]

@Candy51: Ja w sumie zacząłem po nich tyć i ogólnie nawet wymiotować, więc się #!$%@?łem i odstawiłem to w #!$%@? xd. Ale generalnie jest się po nich trochę mniej zmęczonym.