Wpis z mikrobloga

@MalaHelenka: tak w zasadzie to ja na urlopie nie byłem od dobrych 3 lat. Uroki pracy na własny rachunek. W tym roku powiedziałem sobie, że trzeba wreszcie odpocząć, no bo ile można zapierdzielać na patologię, przepraszam - szlachtę niepracującą ( ͡ ͜ʖ ͡). Muszę w końcu coś mieć dla siebie. A to, że mam bąbelka i bon turystyczny przeważyło nad Fuerteventurą która była planowana rok temu
  • Odpowiedz
@jakis_login Rozumiem. No odpoczywać też trzeba umieć, ja mam z tym problem, bo mam motorek w tyłku, ale jednak długi urlop musi być. I właściwie to potrzebuje na tegoroczne wakacje jedynie dwóch rzeczy - słońca i wysiłku.. No ok i może pięknych landszaftów do fotografowania - i mogę umierać :). Także Fuerteventury zazdraszczam. W tamtym roku wylądowałam na Krecie, w tym - jeszcze nie mam planów, ale fajnie byłoby zobaczyć Szwajcarję. :)
  • Odpowiedz
@MalaHelenka: nie no, w tym roku Fuerteventury nie będzie. Może za rok. Chcę wykorzystać hojność naszego rządu i te 500 zł z bonu turystycznego zostawić u jakiegoś hotelarza.


Ja generalnie również wolę pracować, coś robić, niż leżeć do góry tyłkiem. Rok temu byłem całe wakacje u rodziców na wsi. Niby fajnie, ale trochę dobijało mnie to, że jedyną atrakcją było pomaganie im w utrzymaniu ogrodu i sadu owocowego, a to nie
  • Odpowiedz
@jakis_login No to rok szybko zleci i ani się obejrzysz i będziesz na swoich wymarzonych wakacjach :).

No ja jestem w tym wieku i w takiej sytuacji życiowej, że jedyne co mogę dostać od rządu to wyższe podatki :).

No wieś ma swoje uroki, ale za długo to też nie dobrze. Ja z kolei uwielbiam wejść do ogródka babci i poplewić grządki, turbo odświeżająca robota, zwłaszcza że w robocie pracuję głową. Może
  • Odpowiedz
@MalaHelenka: Takie zadania, w których nie myślisz, tylko robisz, są dobre po tygodniu intensywnej pracy. Odśnieżanie czy właśnie pielenie grządek - nie ma problemu. W ostatnie śniegi też zabrałem się za szuflę i odśnieżyłem chodnik i parking przed blokiem. Niby nie musiałem, bo mamy we wspólnocie firmę od takich czynności, ale jak miałem siedzieć na dupie i patrzeć przez okno, to wolałem sam wyjść i pomachać. Zmęczyłem się, lepiej się spało
  • Odpowiedz