Aktywne Wpisy
okretowy_sanitariat +299
Co zrobić z kotełam
- Eutanazja ( ͡° ʖ̯ ͡°) 20.9% (465)
- Wychować jak swoje 53.4% (1188)
- Zostawić tylko białe ( ͡º ͜ʖ͡º) 25.7% (573)
#polskiedrogi #motoryzacja #kierowcy #samochody #prawojazdy #ruchdrogowy #podrozujzwykopem
dwa lata już nie jeżdzę samochodem. Za dużo stresu. Jak mam gdzieś pojechać z tobołkami na wypad to wsiadam w pociąg lub busikiem a nie będę się męczył z innymi zwierzętami na ulicy, gdzie każdy wieśniak pędzi jakby mu matka umierała. Życie mam jedno, nie warto tak ryzykować.
Literalnie nie zauważyłem
dwa lata już nie jeżdzę samochodem. Za dużo stresu. Jak mam gdzieś pojechać z tobołkami na wypad to wsiadam w pociąg lub busikiem a nie będę się męczył z innymi zwierzętami na ulicy, gdzie każdy wieśniak pędzi jakby mu matka umierała. Życie mam jedno, nie warto tak ryzykować.
Literalnie nie zauważyłem
"#!$%@? warte życie"
Na tym tytule mógłbym skończyć te wypociny, wyrażają więcej niż tysiąc słów – niestety gorzkich. Moje życie to płacz od momentu przedszkola do którego nienawidziłem chodzić. Narastające #!$%@? począwszy od szkoły podstawowej spowodowane wciskaniem religijnych kitów, setek niepotrzebnych domowych zadań i wykuwania śmieciowych informacji które jak w tytule – patrząc z perspektywy lat były #!$%@? warte.
Mój okres dorastania to konieczność znoszenia bandy #!$%@? klasowych śmieszków, ich upokorzeń, „lansów” oraz idiotycznych trendów. Tu zaczynają się rozmyślania „dlaczego mam gorzej niż inni?”, „jak możliwym jest istnienie ludzi którzy mają jeszcze mniej ode mnie?”. Z czasem doszło odczucie bycia więźniem jakiegoś jednolitego schematu, bycia jednym z mnóstwa wyplutych przez macicę kawałków plastiku formowanego przez lata na produkcyjnej taśmie która w wieku 20 lat wydaliła robocika gotowego do #!$%@? w zagranicznym kołchozie. Po kwalifikacji wojskowej i przymusowym, odzierającym z intymności pokazaniu odbytu komisji lekarskiej bycie także zatwierdzonym mięsem armatnim służącym w rezerwie politycznym interesom pod eufemistycznie przypudrowanym hasłem „honorowej obrony oraz walki o ojczyznę”.
Z biegiem lat zacząłem zdawać sobie sprawę, że jestem spalonym na starcie, z dziada pradziada kontynuującym robaczany żywot wyrobnika zasobem ludzkim nie mającym szansy realizować swoich marzeń i wybić się wyżej niż przewalanie #!$%@? faktur czy pieprzeniem do klientów (tzw. prestiżowa praca biurowa).
Szkolni pajace czy brak komputera będąc smarkiem było tylko preludium nadchodzącego, egzystencjalnego #!$%@? i rozczarowania.
Możesz karmić się zagranicznymi, „kołczowymi” hasełkami o potędze podświadomości, afirmacjach, pracy nad sobą, Jezusowej opiece, czy wytrwałości i nieprzewidywalności losu dzięki któremu świat może któregoś dnia leżeć u Twych stóp. Nie chcę Ci tej nadziei odbierać. Ja wyrosłem z tych mitologii widząc swoje jak i miliardów innych ludzi życie jako z góry skazaną na niespełnienie i porzucenie swoich marzeń #!$%@?ą udrękę. Gdzie nie spojrzę układy, ciepłe stołki grzane latami, z pokolenia na pokolenie kumoterstwo, budowanie znajomości, wpływów, pozycji społecznej oraz finansów mających kluczowy wpływ na jakość mojego i Twojego przyszłego życia.
Urodziłeś się pariasem przy Gangesie czy jesteś czwartym w miocie szczylem spod familoka – Twoje szanse na dostanie się do jednego procenta światowej elity mającej sporo ponad 80 procent światowych pieniędzy są gorzej niż żałosne. Mimo 27 lat nie mam już #!$%@? siły i zapału przerzucać łyżeczką ton ziemi kiedy na horyzoncie elita #!$%@? koparkami. Widzę na przyozdobionym petami i psimi fekaliami chodniku hordy niespełnionych i zawiedzionych z życia żywych trupów, a w kolejce do nich ja. Ci ludzie również snuli młodzieńcze marzenia które zmuszeni byli pogrzebać w zbiorowej mogile na rzecz zohydzonej 40 – letniej roboty po której ostaje się Zusowa wegetacja, krzyżówki, paciorek i świerkowa trumna.
Gdzie się podziały nieskrępowane żadnymi przeszkodami dziecięce marzenia o byciu podróżnikiem, aktorem, piłkarzem, modelką czy piosenkarką?. Gdzie te marzenia o finansowej wolności, dostatku i całodziennym oddawaniu się swoim pasjom?. Jak pięknie było marzyć i być przekonanym że sprawiedliwy, prosty i bajkowy świat rysowany w dzieciństwie jest tym właściwym. Gdyby chociaż ilość wykonanej w życiu pracy była równa ilości otrzymanej przyjemności, gdyby każdy na świecie startował z tego samego poziomu na równych szansach byłbym w stanie zrozumieć i chcieć grać w tak ułożoną grę.
Tymczasem życie brutalnie dało po mordzie nie predestynowanym do odniesienia sukcesu pospólstwu do której to grupy właśnie się zaliczam. Dostałem od ślepego losu jakieś #!$%@? okruchy, zlewki z pańskiego stołu które mają mi służyć za pocieszenie gdybym przypadkiem zwątpił w dar jakim rzekomo jest to #!$%@? warte życie.
Dwie ręce i dwie nogi służące do dymania oraz możliwość zmiany roboty z operatora maszyn na brygadzistę a po studiach inżynier – od dziecka o tym marzyłem! razem z przedstawicielami handlowymi czy serwisantami lodówek.
Podsumowując; spisując przyjemne i znośne chwilę w życiu zmieściłbym je na listku papieru do dupy, natomiast tych dosadnie ujmując #!$%@? nie zawarłbym na całej rolce.
I uprzedzając wpisy że skoro mam tak źle to czemu jeszcze nie odwaliłem kity, pragnę zaznaczyć iż opiekuńcze państwo troszczy się o swój inwentarz. Ludzka trzoda jest własnością państwa i zabrania się jej jak zwierzętom u weterynarza bezbolesnej eutanazji. Nie dla psa kiełbasa zbuntowany #!$%@?ącym kołowrotkiem szczurze. Kilka „czarnych owiec” nie może gorszyć całego, idealnie dostrojonego do #!$%@? na pasterzy stada więc albo owca znajdzie sposób nie deprawujący reszty, albo wraca do strzyżonych kumpli. Póki parobek składa daninę parobek jest rentowny i tak obiektywny cel życia minimum 90 -ciu procent populacji zostaje odkryty.
Źródło: ##!$%@?
#feels #przemyslenia #przegryw #depresja #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #600d962f7298ba000a3b4d0b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
A ty
@AnonimoweMirkoWyznania: bo nie wmówiłem sobie, że nie potrafię. Próbowałem różnych rzeczy i zobaczyłem co mi sprawia przyjemność, a potem to robiłem.
@AnonimoweMirkoWyznania: Każdy ma swoje ograniczenia, ale zawsze możesz wyciągnąć z
@ZasilaczKomputerowy: Wystarczy nie być w stanie "popróbować" i już twoja durna teoryjka upada.
Zaakceptował: LeVentLeCri