Wpis z mikrobloga

Grałem sobie w #cyberpunk2077 powolutku od premiery - nie miałem większych bugów, na pewno nie takich które uniemożliwiały mi skończenie questa, etc. Gra działała mi przyzwoicie na high/very high. Ogólnie dałbym grze solidne 7+/10.

No ale dzisiaj GOG zainstalował mi patcha 1.1.


- Grałem może ze dwie godziny, gra wysypała się 3 razy.
- Jednego questa reloadowałem 5 razy zanim skrypty zatrybiły (Cyberpsychoza krwawy rytuał), dobrze że miałem sejwa.
- Tekstury doczytują się na moich oczach, albo w ogóle tego nie robią i po rozpikselowanym mieście jeżdzą rozpikselwoane auta. NIE BYŁO TEGO WCZEŚNIEJ.
- Najgorsze co mnie dotychczas spotkało - miasto jest puste. Już nieraz biegałem przez parę minut i nie spotkałem ani jednego auta, czy przechodnia. Przed patchem nic takiego nie występowało.

Gra po tym patchu jest gorsza niż przed. Jeśli tak mają wyglądać te zapowiadane mejdżor apdejty to niech lepiej skończą wsparcie dla tej produkcji, tak jak EA zrobiłio z #masseffectandromeda.

#wiedzmin3 to był j----y złoty strzał dla tej firmy, nie sądzę że już to powtórzą. Coś jak Norbi z "Kobiety są gorące" aha aha.
TragiKomediant - Grałem sobie w #cyberpunk2077 powolutku od premiery - nie miałem wię...
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kenneth66: Ciri to najchujowszy pomysl na glownego bohatera. Omnipotentna laska, ktora na sile trzeba by bylo znerfic i potem przez cza trwania fabuly uczyla by sie na nowo. Motyw wyprobowany milion razy
  • Odpowiedz