Wpis z mikrobloga

Najszybciej poruszającym się obiektem stworzonym przez człowieka nie jest żaden samolot, czy rakieta a całkiem sporych rozmiarów pokrywa włazu.

Kiedy USA przystępowało do podziemnych testów nuklearnych, nikt nie wiedział, czego się spodziewać. Jeden z testowanych 26 lipca 1957 roku ładunków został umieszczony na dnie ponad 120 metrowej studni, którą postanowiono przykryć półtonową żelazną pokrywą. Podczas eksplozji studnia zamieniła się w olbrzymie rzymskie ognie, a samej pokrywy nie potrafiono nigdzie odnaleźć. Robert Brownlee, astrofizyk projektujący test, postanowił powtórzyć eksperyment używając kamer o wysokiej prędkości, żeby przekonać się, co się stało z pokrywą. Podczas kolejnego eksperymentu ładunek umieszczono na dnie prawie 200 metrowej studni, którą przykryto podobnym, 500 kilogramowym włazem. 27 sierpnia 1957 roku zdetonowano bombę. Kamery ledwo zdążyły zarejestrować uciekający w przestrzeń kawałek metalu. Z wyliczeń na podstawie klatek, którym się to udało, wynikło że pokrywa poruszała się z prędkością 125 000 mil na godzinę, co daje w przybliżeniu 56km na sekundę, czyli prawie 5 razy więcej niż wynosi prędkość ucieczki. Był to też najszybszy stworzony przez człowieka obiekt.

Fizycy od tego czasu wracali co jakiś czas do dyskusji o kolejnych dziejach dwóch stalowych pokryw. Całkiem niedawno symulacja komputerowa pozwoliła wyliczyć, że pokrywy nie spaliły się całkowicie przy przejściu przez atmosferę, ich resztki w okolicach 1961 minęły Plutona, a dziś zapewne są już daleko poza granicami Układu Słonecznego.

źródło: https://www.theregister.com/2015/07/16/america_soviets_space_race/

#ciekawostki #nauka #technika #historia
uirapuru - Najszybciej poruszającym się obiektem stworzonym przez człowieka nie jest ...

źródło: comment_1611174030LYcowmvZUdfVTtI1k6OqC4.jpg

Pobierz
  • 60
Najszybciej poruszającym się obiektem stworzonym przez człowieka nie jest żaden samolot, czy rakieta


@uirapuru: kiedy przeczytałem ten fragment, przeleciało mi przez myśl, że napisze o pokrywie do silosa,(bo Ty na pewno nie o tym) kiedy uzmysłowiłem sobie, ze właśnie o tym piszesz, pomyślałem- dopisze, że spaliła się w atmosferze, kiedy doczytałem do końca, pomyślałem, "dzięki Mirku",