korpomirki i mirabelki, też macie wrażenie, że waszą robotę w #korpo mogłaby wykonać małpa i płaca wam te kilka k za przelewanie z pustego w próżne?
bo ja mam takie wrażenie i trochę jestem przez to smutny i wypalony, chciałbym być jakimś specjalistą, pomagać ludziom i przysługiwać się społeczeństwu a jestem tylko mgr gownokierunku co powinien cieszyć się, że złapał tę robotę bo nic w sumie nie potrafię robić
@Maedhros: ogólnie jak korporacja się ogarnia w czymś takim to załatwi sobie skrypty, chociażby w VBA i siema mówicie robocie. :p Ewentualnie na inny projekt.
@premiumpotaniosci: tego się boję, choć u mnie tyle dobrego że niemiecki w robocie używam i angielski dużo ale z czasem też pewnie sztuczne AI wykucują i wszystko ogarnie za mnie
najgorsze że nie mam pomysłu na przyszłość, chciałbym nauczyć się czegoś konkretnego ale np. na programowanie za głupi jestem
@Maedhros: korporacja zazwyczaj ma spore możliwości rozwoju choć jeśli nie chcesz robić nic co dają to może być ciężko, ale skąd wiesz jak nie robiłeś jeszcze tego? :p a co do programowania to widziałem przypadek osoby bardzo raczkującej w tym, która też za bardzo nie ogarniała, a jest teraz właśnie na tym szczeblu korpo.
@krakowski_obwarzanek: ech krew mnie zalewa że z zawodówek zrobili ściek dla najgorszych patusów i tam normalny człowiek zostałby zadziobany przez sebiksów i jak chcialeś chodzić do szkoły z normalnymi ludźmi to musiałeś iść do liceum/dobrego technikum
no i #!$%@? też że nie ma szkół gdzie uczą fachu dla doroslych aby móc sie przekwalifikować, bo to co oferują te cosinusy i inne szkółki to śmiech i żenada
@Maedhros: dziękuję, już miałem pracę "przydatną dla społeczeństwa", wcale nie jest jakoś specjalnie bardziej satysfakcjonująca, a włożony wysiłek wielokrotnie większy za mniejszą wypłatę.
@Maedhros: Jeśli Cie to pocieszy to jak pracowałem jako programista w korpo to również czułem się w ten sam sposób. Jedyna różnica pewnie była taka, że trochę więcej zarabiałem
@Maedhros teoretycznie tak, podobne odczucie czasami, ale z drugiej strony jakbyś posadził na swoim miejscu jakiegoś prostaka, to uwierz że by nie ogarnął :)
@Maedhros: to przychodzi w każdej pracy w pewnym momencie. Przerabiałem ten etap u siebie po roku - później przyszło kilka nowych osób i okazało się, że jednak nie każdy się nadaje na to stanowisko. To trochę mnie podreperowało psychicznie i siedzę dalej, oglądam netflixa i hajsy lecą.
To najlepsze zdjęcie na #bozecialo jakie znam. Możesz iść w procesji, możesz sobie czilować z piwkiem. Prawdziwa wolność do której większość społeczeństwa jeszcze nie dorosła.
bo ja mam takie wrażenie i trochę jestem przez to smutny i wypalony, chciałbym być jakimś specjalistą, pomagać ludziom i przysługiwać się społeczeństwu a jestem tylko mgr gownokierunku co powinien cieszyć się, że złapał tę robotę bo nic w sumie nie potrafię robić
#kiciochpyta #korposwiat
najgorsze że nie mam pomysłu na przyszłość, chciałbym nauczyć się czegoś konkretnego ale np. na programowanie za głupi jestem
Czy to korporacja na F? :p
no i #!$%@? też że nie ma szkół gdzie uczą fachu dla doroslych aby móc sie przekwalifikować, bo to co oferują te cosinusy i inne szkółki to śmiech i żenada