@AnonimoweMirkoWyznania: Kurde, sam nie wiem co ci doradzić, bo jestem introwertykiem i dla mnie to byłoby dobre rozwiązanie, ale z drugiej strony to trochę mi przykro, że masz chłopaka debila. Z resztą on chyba nie jest najwidoczniej twoim chłopakiem, a zostałaś wkręcona w fuckfriendzonostwo.
MiłosnyNiebieskipasek: @DIO_: On właśnie też jest introwertykiem, ale przecież nie byłoby tak, że bym nad nim stała 24/7 i mówiła "misiuuuu porób coś ze mną nudzę się"
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli traktujesz go poważnie i wiążesz z nim przyszłość, to przy takich deklaracjach raczej nie ma szans na nic trwałego. Zwłaszcza że już tak długo jesteście razem. Pytałaś go o powody? W Waszej relacji ewidentnie dzieje się coś złego, bo angaż Twojego partnera jest strasznie mały.
@AnonimoweMirkoWyznania: sama sobie odpowiedz czy Tobie to odpowiada. Jeśli np pracuje uczy się, ma powód, dla którego tak optuje.... no nawet w sumie to mnie nie przekonuje, lol.
Generalnie jakby chciał, to by nie ograniczał spotkań. 2 razy w miesicu to prawie wcale w związku, tyle to miałam z gościem co mieszkał 200 km dalej.
PospolityMurzyn: Nikt ci nie powie co masz myśleć i jak się z tym czuć. Miałem dziewczynę mocno introwertyczną. Nie zdziwiłbym się jakby któregoś dnia powiedziała kochanie miesiąc temu zmieniłam pracę. Też nie ciągnęło do spotkań i dwa razy w miesiącu też pewnie byłoby dla niej ok. Brakowało mi jej w związku, ale finalnie zakończyło się to z innego powodu.
dupson: Byłam w takiej relacji mając 20 lat, stracone 2,5 roku ( ͡°͜ʖ͡°) facet nie bierze Cię na poważnie, ale nie chce Cię tracić dla swojego ego albo inny przypadek, po prostu nie wie jak zerwać. Imo szkoda czasu.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ten związek nie istnieje. Nie ma minimalnej ilości spotkań. Tyle ile ludzie potrzebują jest ok.
Jak poznałem moją obecną żonę mieliśmy po 16 lat i ona nie była we mnie jakoś szaleńczo zakochana - spotykaliśmy się w szkole na przerwach i tak z 1-2x w tygodniu. A teraz mieszkamy razem i ciągle siebie potrzebujemy.
Usłyszałam od swojego chłopaka, z którym jestem prawie 4 lata, że dla niego spotkania dwa razy w miesiącu byłby okay. Co mam o tym myśleć i jak się z tym czuć? Powiedział też wprost, że on nie chce ze mną nigdy zamieszkać #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6004cf68535d82000a0d1b3c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: sama sobie odpowiedz czy Tobie to odpowiada. Jeśli np pracuje uczy się, ma powód, dla którego tak optuje.... no nawet w sumie to mnie nie przekonuje, lol.
Generalnie jakby chciał, to by nie ograniczał spotkań. 2 razy w miesicu to prawie wcale w związku, tyle to miałam z gościem co mieszkał 200 km dalej.
next please.
Miałem dziewczynę mocno introwertyczną. Nie zdziwiłbym się jakby któregoś dnia powiedziała kochanie miesiąc temu zmieniłam pracę. Też nie ciągnęło do spotkań i dwa razy w miesiącu też pewnie byłoby dla niej ok.
Brakowało mi jej w związku, ale finalnie zakończyło się to z innego powodu.
Dla prawie wszystkich ludzi to przekreśla
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Jak poznałem moją obecną żonę mieliśmy po 16 lat i ona nie była we mnie jakoś szaleńczo zakochana - spotykaliśmy się w szkole na przerwach i tak z 1-2x w tygodniu. A teraz mieszkamy razem i ciągle siebie potrzebujemy.