Wpis z mikrobloga

@miki4ever: serio:
Ustawodawca przewidział możliwość, w której pracodawca sprawdzi, czy pracownik przebywający na chorobowym wykorzystuje zwolnienie zgodnie z przeznaczeniem i czy w ogóle go potrzebuje. Taką procedurę umożliwiają przepisy rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 27 lipca 1999 roku, które reguluje tryb kontroli prawidłowości wykorzystywania popularnych L-4 (Obecnie e-ZLA).
  • Odpowiedz
@miki4ever: jak by tak nie było to szara strefa by poszła na pierwszy lepszy magazyn po 2 tygodniach leżałaby na plecach przez 5 i pół miesiąca na L4, bo zus kontroluje po 6 miesiącach. Potem zasiłek bezrobotnego i następnie znaleźli by kolejnego i tak by to leciało. Świadectwo pracy na takie stanowiska nie jest potrzebne więc nawet byś tego nie był w stanie sprawdzić.

Poza tym komu to przeszkadza jeżeli
  • Odpowiedz
by przeszkadzalo, zeby ktos wiedzial na co choruje.


@miki4ever: no to postaw się teraz w roli pracodawcy który nie ma pojęcia co się dzieje z jego pracownikiem , kiedy wróci itp itd... nie patrz na takie rzeczy tylko pod pryzmatem własnego widzimisię. 2 tygonie L4 w momecie kiedy jest grypa nie jest problemem, ale w innych problemach wiem że ten czas się może wydłużyć więc trzeba przeorganizować prace.
  • Odpowiedz
@miki4ever: A nie przeszkadza ci, że pracodawca zna twój pesel, miejsce zamieszkania i to ile zarabiasz? Poza tym dla mnie w określonych przypadkach jako pracodawcy jest istotne na co choruje pracownik. Zatrudniam kilka osób i jak jak jest sezon chorobowy i ktoś dostanie grypy czy jelitówki to wysyłam wszystkich od razu do domu. Wolę, żeby pracowali zdalnie niż się pozarażali od siebie i wyłożyli mi miesiąc roboty. W dodatku jeśli
  • Odpowiedz
Jak już pisałem, skoro Niemcy jakoś funkcjonują w ten sposób


@miki4ever: W Niemczech to #!$%@? na socjal to jest turecki sport narodowy, że im parę lewych zwolnień i tak nie robi różnicy. Nas zwyczajnie na to nie stać. I dobrze, że się kontroluje u nas zwolnienia bo jak znam niemców to raczej ci rodowici nie nadużywają zwolnień a u nas lewe zwolnienia to brało 70% policjantów nawet (co notabene nosi
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Oczywiście, ale nadal uważam, ze to jest w gestii pracownika informowanie o tym co się dzieje.

Nie zauważyłem, żeby w Niemczech była opcja wystawiania lewych zwolnień, jak to niby chciałbyś zrobić? Lekarz rodzinny żeby dostać miejsce musi czekać aż inny lekarz umrze lub przejdzie na emeryturę. Przy byle kontrowersji traci się uprawnienia do prowadzenia pacjentów, niby takie osoby miałbym ryzykować i poświęcać się dla tureckiej braci? Absurd.
  • Odpowiedz
Oczywiście, ale nadal uważam, ze to jest w gestii pracownika informowanie o tym co się dzieje.


@miki4ever: No to wyobraź sobie, że masz ważnego specjalistę z uprawnieniami na strategicznym stanowisku i co 2 tyg przynosi ci nowe zwolnienia a ty nie masz zielonego pojęcia co się dzieje. Takie coś może narobić realnych strat. Podejmujesz inne decyzje jak pracownik jest przeziębiony, jak ma raka, chorobę psychiczną czy np złamaną nogę.

Nie zauważyłem, żeby w Niemczech była opcja wystawiania lewych
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: ja uważam, ze to działa w druga stronę. Ludzie w Polsce oszukują, bo od razu traktuje się ich jako złodziei. Przy większym zaufani społeczeństwo się odwdzięcza. Inaczej prowadzi to do wzajemnej nieufności, ogólnego #!$%@? na wszystko i wszystkich, a na pewno nie prowadzi do polepszenia sytuacji.
  • Odpowiedz