Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mircy przypau!
Jadłem sobie spokojnie królika, aż tu nagle blisko kręgosłupa, pomiędzy tymi wypustkami kręgów znalazłem coś co wygląda na jakiś pasożyt. Co to jest? Dziś królik był konkretnie dopieczony więc i tak pewnie zabiłem aliena, ale już wczoraj przy kręgosłupie mięso tak nie odchodziło od kości i boję się, że mogłem połknąć "to" żywe...

ps. Znam ten portal tak, że domyślam się z 20 odpowiedzi i memów jakie się pojawią w komentarzach ale może ktoś się jednak fachowo wypowie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ffc768cda8d45000af98553
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: cokolwiek zjadłeś to kwas żołądkowy to strawił. Dorosłego tasiemca możesz zjeść i nic Ci nie będzie (smacznego).

Tylko jaja pasożytów przechodzą do jelit, a co ciekawe - wiele z nich wymaga kwaśnego środowiska żołądka do usunięcia warstwy ochronnej przed wykluciem jaja.