Wpis z mikrobloga

@Trybun_Plebejski: To.

Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że po śmierci nie czeka na mnie nic. Po prostu wyłączę się i przestanę działać. Może w ostatnich chwilach swojego życia będę czuł jakiś boski odlot przez nagłe wydzielanie się hormonów, ale nie oczekuję, że będzie na mnie czekała ekipa z papieżem i Harambe na czele prowadząca mnie do bram niebios ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ot takie życie
  • Odpowiedz
@Siemien: w tym samym miejscu, w którym znajdziemy się po śmierci ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Perkotka: nie w tym samym, bo dusza już istnieje. Ja myślę, że człowiek po śmierci albo idzie do piekła / nieba albo do jakiegoś kompletnie innego wymiaru z alienami.
  • Odpowiedz
@Siemien: ja uważam, że raczej nic nie ma po śmierci, ale nie widzę tego negatywnie. Zamiast „nic nie ma” śmierć postrzegam jako rozpad świadomości, zniszczenie ego i powrót do natury. Z drugiej strony uważam, że religie księgi mogą mieć rację z niebo/piekło.
  • Odpowiedz
Nie oszukujmy się, najprawdopodobniej nigdzie nie byliśmy, bo nie istnieliśmy, a po śmierci znów przestaniemy istnieć


@Trybun_Plebejski: smiesza mnie takie glosy, gdyz w twoim mysleniu nie ma nic racjonalnego. Nie mozemy ze 200% pewnoscia powiedziec, ze nie ma zadnego innego swiataa, nie mozemy powiedziec, ze swiat nie jest pewnego rodzaju symulacja Nic nie mozemy powiedziec, no ale oczywiscie oswieceni juz wiedz, ze nic nie ma tylko nasz #!$%@? xd
  • Odpowiedz
@Siemien: Skąd w ogóle pomysł, że coś jest po/przed śmiercią? To jest absurd. Można sobie gdybać oczywiście, ale nie ma żadnych przesłanek dlaczego miałoby coś [dla nas] być. Nasza wiedza o tym jak działa mózg jasno wskazuje na to, że śmierć tego organu powoduje zakończenie procesów myślowych i przestajemy istnieć. W zasadzie nie wiem czego się brać. I tak nic nie poczujemy bo nas nie będzie. Wbudowany strach przed śmiercią wynika
  • Odpowiedz
@K4mi1o0: Teraz istniejesz, po śmierci przestaniesz istnieć. Materia, z której zbudowane jest twoje ciało znów będzie nieożywiona, tak jak poprzednio. Nic się w sumie nie zmienia, narodziny i śmierć to tylko słowa, które sobie wymyśliliśmy, materia sobie wchodzi w różne reakcje cały czas i nic tyle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz