Wpis z mikrobloga

@BasTajpan: Nie wiem czy to już nowa epoka skoków, czy jeszcze stare czasy, ale pamiętam, jak z przerażeniem oglądałem benefis pożegnalny Małysza w Zakopanem. Pogoda jak na złość tragiczna, ludzie dygoczący pod warstwą śniegu i praktycznie niewidoczne linie odległości. Nie mam pojęcia jakim cudem normalnie ich wtedy puszczali (zapewne strach przed kolejnym przełożeniem i napięte terminy przybyłych gwiazd), przecież taki skoczek pewnie ledwo co widzi podczas skoku.

https://www.youtube.com/watch?v=oueKCBAIG6E
@bratpidd: wtedy skoczył tylko małysz bo stwierdził że chce wynagrodzić wszystkim kibicom to że specjalnie dla niego przyjechali. Reszta nie skakała bo sędziowie stwierdzili że to zbyt niebezpieczne. Ogólnie ten benefis to było dosyć unikatowe wydarzenie w historii skoków