Wpis z mikrobloga

@malinowa_chmurka: Jak na NFZ to zapomnij.... czekam od 2019 roku od września. Termin był w czerwcu ale korona zamieszała, i teraz w styczniu dostanę kolejny termin. Podobno jeszcze 2022. Tak więc tego... Czasem to myślę, żeby córkę na weterynarię wysłać.
  • Odpowiedz
@Emigrant1: jeśli nie będzie pracować w klinice ze sprzętem, tylko w małym gabinecie, to na nic Ci to, że będzie weterynarzem ;) a próbki wysyłają do laboratoriów weterynaryjnych, gdzie są zupełnie inne zakresy referencyjne. Już nie wspomnę o tym, że zarobki w weterynarii zaraz po studiach to obecnie często 14zł netto/h, także nie oczekuj cudów, bo to zależy gdzie się trafi i co się umie.
  • Odpowiedz
@MrPickles: dzięki, nie spodziewałam się takiej ceny, ale to w sumie standard pewnie. wydałam ostatnio w aptece 420zł, więc uznałam, że zrobię najpierw posiew i badanie ogólne na własną rękę, a potem zobaczę co dalej na podstawie wyników. ;p
  • Odpowiedz
@malinowa_chmurka wiesz to cena samego usg i konsultacji. I jest to cena normalna. W razie potrzeby skieruje na kolejne badania, zależy co Ci jest. Jednak nawet jak masz wydać łącznie z 400 zł to warto, zdrowie jest najważniejsze
  • Odpowiedz
@Emigrant1: wiem :( mam takie samo podejście, dlatego wykupiłam pakiet w Medicoverze, bo miałam go przez ostatni rok i byłam bardzo zadowolona. Tam na urologa czeka się.. tydzień. A kardiolog też spoko, bo nerki i serce to ściśle połączone narządy. Powodzenia!
  • Odpowiedz