Wpis z mikrobloga

@Panbiedeusz: To już zależy od konkretnego biura, gdyż są zarówno januszexy (przeważają), jak i normalne, poważniejsze firmy. W jednym nakłaniają do przejścia na działalność i wtedy bywa różnie. W innym zarobki oficjalne cały czas na obowiązującą minimalną + reszta do ręki, gdzie kwota ta zależy od tego, jak się ją z pracodawcą wynegocjuje. W jeszcze innym dają UoP i coroczne podwyżki - temat znany z autopsji, gdyż moja żona tak ma.
@Panbiedeusz: i tu jest ten efekt paradoks. W biurze i po szkoleniach nauczysz się księgowości,ale polski rynek w mniejszych miejscowościach nie chce zapłacić. W ssc w większych miastach można wziac 4k netto i mieć tylko mglisty zarys o swoim wycinku księgowości ,tylko po tamtych miejscach nigdy nie zostanie się głównym księgowym firmy produkcyjnej
@Panbiedeusz: minimalna, bo po studiach nic nie umie i potrzeba paru miesięcy, żeby zaczął tworzyć wartość dodaną, a nie zabierał czas na uczenie i sprawdzanie błędów
Przy czym u nas to są dwa - trzy miesiące gdy zaczyna to już dobrze wyglądać i płaca rośnie.
W księgowości doświadczenie to podstawa bo ilość przepisów, które trzeba przyporządkowywać do poszczególnych przypadków jest ogromna. Sucha wiedza teoretyczna na początku daje bardzo mało.