Wpis z mikrobloga

@seratian: Powodzenia. Z perspektywy czasu, za miesiące albo lata, spójrz na nią jak na osobę chorą - bo tym de facto alkoholizm jest. Ale dzisiaj, jeśli nie ma chęci leczenia i poprawy swojego życia, to #!$%@? jak najdalej i się nie oglądaj
  • Odpowiedz
  • 0
ciężko mi będzie ale myślę raczej poważnie o życiu chce budować dom a w sumie oba ma to w dupie nie lubi moich rodziców wieczne fochy muszę się wstydzić nawet w święta paryżanka przyjechała to gnój zrobiła ze musieliśmy jechać na mieszkanie
@dodamem3 dzięki za zainteresowanie
@dodamem3
  • Odpowiedz
@seratian: Luzik, znam ból. Niestety przerobiłem alkoholiczkę osobiście - wieczór bez butelki wina albo ginu był nieudany. Plus jest taki, że ja się szybko pokapowałem że dążę w złą stronę, szkoda że mi się laski nie udało wyciągnąć. No ale jakby nie było, alkoholizm to niestety choroba zawodowa jej branży, więc i peer pressure grał przeciwko mnie.
  • Odpowiedz
  • 0
@dodamem3 w takim stanie jak teraz nie mogę nawet na nią patrzeć, czasami nawet gdy jeszcze trochę kontaktuje to mówi mi że i tak nikt lepszy mi się nie trafi i mnie dobija, a nie uważam że muszę z nią być, może znajdę kogoś bardziej wartościowego niz ona
  • Odpowiedz
@seratian:

znajdę kogoś bardziej wartościowego niz ona

O to akurat nie będzie trudno - alkoholizm to straszna choroba i straszne ścierwo z człowieka wyciąga na wierzch. I niestety bardzo powszechna oraz akceptowana w Polsce. Tym bardziej, że łatwo wpaść we współuzależnienie i samemu sobie #!$%@?ć życie.

Pamietaj tylko żeby się nie rozkleić po drodze - żadnych powrotów, żadnych obietnic na "już nie będę piła", bo będzie jak tylko znowu poczuje się
  • Odpowiedz
  • 0
@dodamem3 już raz tak było to wytrzymała 2 tygodnie i z powrotem piwsko, bo ona musi się #!$%@?ć, a problem jest taki że ja nie pije np dzisiaj sylwester to dwa piwa wypiłem i chciałem w karty pograć pogadać, to nie Polsat i oglądamy a ona wali, jak sobie pomyślę to ja chyba głupszy od niej jestem że w tym trwam
  • Odpowiedz