Wpis z mikrobloga

Podsumowanie roku: kolejny najgorszy rok w moim życiu.
To nawet fascynujące, bo jeśli wydaje mi się, że gorzej już nie może być, życie mówi "potrzymaj mi piwo"
Kontakty towarzyskie: zero jakichkolwiek wyjść w celu towarzyskim, nawet minuty, jedynie wyjście to dom-praca-sklep, pod koniec doszły jeszcze samotne spacery.
Życie miłosno-erotyczne: bez zmian, żadnego spotkania z płcią przeciwną, nawet na żadnej aplikacji nie udało się zaliczyć pół dobrej rozmowy, a w międzyczasie musiałem jeszcze tłumaczyć rodzicom, że nie jestem gejem. To chyba idealne podsumowanie.
W innych aspektach nie lepiej, do pracy zamiast dojeżdżać ~5 minut samochodem w jedną stronę, zrobiła się godzina. Nasuwa się tylko pytanie jak bardzo #!$%@? rok muszę zaliczyć, żeby mieć odwagę to zakończyć?
#przegryw #tfwnogf #stulejacontent #feels #gownowpis #gorzkiezale #sylwesterzwykopem
  • 6
@kupidyn_ciemnooki: Tych doświadczeń już powinno być i to dość sporo. Nie mówię, że co tydzień noc z inną, ale np. związek/dwa, jakieś randki, całowanie, przytulanie, wspólne wakacje. Tutaj absolutnie nic, zero, nawet żadnego spotkania w życiu. Dlatego nie robię sobie chyba już nadziei w tej sprawie, tylko czekać aż przyjdzie odwagę na zakończenie żywota lub wegetacja jako ohydny creep, aż do starości.
@hauser15: nie ma co się łudzic, będzie już ciężko żeby znaleźć jakąkolwiek fajną dziewczynę, której nie będzie przeszkadzało nieobycie w tych sprawach. Ale i nie ma co mówić, że tylko z kobietą jest fajne życie. Samemu żyjąc też może być fajnie.