Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@matka19002:

Ja 10 lat czekam na sygnał.

To się trzeba cieszyć, że bliźniak zdrowy, a nie jęczeć na wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Btw. Ja chyba już 12 lat od rejestracji jako dawca
  • Odpowiedz
@htsz_: Oczekiwanie na bycie dawcą jest trochę irracjonalne. Najwyraźniej chęć niesienia pomocy jest silniejsza, niż chęć aby "bliźniak" był zdrowy. Ale można to też interpretować inaczej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@pieczarrra:mnie też ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@htsz_: szkoda że ja nie mogę, jak bym mógł tp bym pojechał nawet w klapach na drugi koniec Polski bez zastanawianie się ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@htsz_ i do mnie dzwonili, byłem mega podjarany. Powiedzieli, że będą informować o kolejnych krokach, przez 3 miesiące jestem w rezerwie. Po 3 miesiącach sam zadzwoniłem, i mi musieli podziękować. Brak odzewu od kliniki biorcy, możliwe że umar. :( Nie mniej, powodzenia życzę! :) Z informacji Pana konsultanta 50% osób przechodzi do finalnego etapu oddania komórek!

Powodzenia!
  • Odpowiedz
kto ma być chory, ten chory zostanie lub już nim jest, ale lepiej żeby ten ktoś też trafił na kogoś kto chce oraz może zostać dawcą niż niepewnie czekał na odwrócenie się losu.


@Szewczyk_CZetka: I to właśnie miałem na myśli pisząc o innym interpretowaniu tego. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
przez 3 miesiące jestem w rezerwie. Po 3 miesiącach sam zadzwoniłem, i mi musieli podziękować. Brak odzewu od kliniki biorcy, możliwe że umar. :(


@MrFruu: Trochę kiepsko, że sami Cię nie poinformowali o tym, że ze strony kliniki nie ma odezwu. Mogłeś czekać i czekać.
  • Odpowiedz