Wpis z mikrobloga

@Kosciany: moja mama się kiedyś wkurzyła i zrobiła afere że nie będzie cudzych dzieci karmić. Po latach uważam że miała racje bo przez pewien czas dzień w dzień siąsiedzi byli na obiedzie.
  • Odpowiedz
My mieszkaliśmy w kamienicach i wszystkie dzieciaki z ulicy się bawiły u nas, bo mieliśmy najlepsze podwórko z trzepakiem i drzewem, na które można było włazić. Graliśmy w policjantów i złodziei, podchody i inne takie aż wybiegała stara sąsiadka, machała łaską i krzyczała WON NA SWOJE PODWÓRKA!
  • Odpowiedz