Wpis z mikrobloga

Fajne są te kasy samoobsługowe, ale nie w Biedronce. Kiedy kupujesz jakiś alkohol to musisz czekać, aż ekspedientka z kasy przyjdzie i zaakceptuje sprzedaż. Oczywiście po tym jak już ją zlokalizujesz i zawołasz. I tak czasami czekasz od kilku, do nawet 5 minut jak głupek i czekasz, aż babka skasuje taśmowców.

W Lidlu za to chyba zawsze stoi ktoś do pomocy przy samoobsługowych. Jak już jest godzina, od której zaczyna się znacznie mniejszy ruch w sklepie to kasy samoobsługowe są zwyczajnie zamykane. Z drugiej strony w Biedronkach nawet w godzinach szczytu kasy samoobsługowe są wolne, bo dziadki i babcie się boją z tego korzystać. Zawsze śmiecham jak widzę 6 wolnych kas, a do taśm kilometrowe kolejki w środku dnia. xD

[ #biedronka | #zakupy | #lidl | #koronawirus | #zalesie ]
  • 20
  • Odpowiedz
@UberKatze: te kasy też sie czasem zacinaja przy zwyklych produktach i musi je ktos zaakcepotwac. Jak sam zauwazyles nie ma kto dupy do tego ruszyc. A przy wiekszych zakupach to wysypuje sie z tej przegrody, trzeba by robic na raty zakupy. Przy kilku rzeczach spoko.
  • Odpowiedz
@UberKatze: co gorsze skasować trzeba x razy ten sam produkt w biedrze a w lidlu jest magiczny guzik podaj ilość sztuk :D i cyk 12 mlek za 1 opakowaniem a nie pojedynczo
  • Odpowiedz
A przy wiekszych zakupach to wysypuje sie z tej przegrody, trzeba by robic na raty zakupy.


@BIGos11: pakuj do toreb z IKEA (pasują rozmiarem) - i poproś obsługę o wytarowanie
  • Odpowiedz
@gorush: @BIGos11: Nie pamiętam gdzie, ale to chyba właśnie w Lidlu kasy samoobsługowe w miejscu, w którym odkładasz towar mają plastikowe, przeźroczyste ścianki. Nie jestem pewien czy w każdym, ale w moim mieście jest nowo-otwarty Lidl i taką fajną rzecz mają. Dzięki temu produkty możesz wrzucać nawet na pałę, a w Biedronce często zdarza mi się, że wywala błąd wagi produktów, bo jakiś np. nachodzi na zewnętrzny element
  • Odpowiedz
@UberKatze:
Kasy samoobsługowe:
Tesco > Gówno > Biedronka > Lidl.
Gość który wymyślił bramki otwierane paragonem w lidlu to prawdziwy mistrz.
Kasujesz sobie zakupy, płacisz, odbierasz paragon, chowasz portfel i paragon do torby, pakujesz sobie zakupy i wychodzisz. Tak w normalnym sklepie. A w lidlu? A w Lidlu nie. W Lidlu najpierw musisz wygrzebać ten paragon z dna torby i potem ustawiać kod kreskowy pod różnymi kątami i na różnych
  • Odpowiedz
@UberKatze: Oszczędzają na personelu, aby więcej pieniędzy wyprowadzić z Polski jako zysk... W innych sklepach zwykle jest pracownik zajmujący się wyłącznie kasami samoobsługowymi, w Biedronce nie ma i kasjerzy ze zwykłych kas muszą biegać do samoobsługowych. Najczęściej ten kasjer, który siedzi najbliżej. To koszmar i absurd. Jeśli jako klienci narzekacie, że musicie poczekać parę minut... to pomyślcie sobie, jak czuje się kasjer, który musi co parę minut odejść od swojej
  • Odpowiedz
@UberKatze: Przypał przytrafił mi się też dwa razy przy zabieraniu produktów. Te skanery kodów z biedronki mają jebitny zasięg i przy przenoszeniu kupionego i zapłaconego produktu kodem kreskowym od strony skanera znowu się nabiło. Nie można odejść, bo kasa krzyczy, żeby odłożyć produkt do strefy pakowania i trzeba czekać na obsługę.
@brass: Ten pomysł z bramką na paragon skopiowany jest z Ikei, gdzie jest inna specyfika zakupów, bo
  • Odpowiedz
@Reginleif: Zdaję sobie sprawę z tego, że dla kasjerów też jest to bardzo uciążliwe, dlatego też nie wyskakuję do nich z pretensjami czy chamskimi odzywkami tylko pytam czy mogę panią prosić, a później ładnie dziękuję. Biedronka to straszny syf, staram się unikać jak się da.

Myślę, że jak nie w mediach to na Facebooku początkowo temat może zyskać popularność, ew. Instagram czy inne media społecznościowe.
  • Odpowiedz
Ogólnie aktualnie nie rozumiem fenomenu biedronki. Ani tam jakoś zaskakujaco tanio, ani wybor jakis duzy. No i zawsze syf na sklepie i zbyt mało pracownikow, ja omijam szerokim łukiem.
  • Odpowiedz
@BIGos11:
Nie chodzi o ilość rzeczy do wyboru tylko o te które do wyboru są. A te są najczęściej jedyne w swoim rodzaju, albo lepsze o alternatyw w podobnej klasie.

Są produkty, które kupię tylko w biedronce i nigdzie indziej.
Przykłady?
Masło orzechowe, deser tiramisu,
  • Odpowiedz