Wpis z mikrobloga

@red7000: @Tekila_: @droid43210: siema z tej strony jeden z nielicznych rodowitych Ślązaków z Opola. Nikt nie mówił dzieciątko Jezus tylko po prostu dzieciątko. Po wigilijnej wieczerzy otwierało się okno żeby dzieciątko mogło wejść i albo szło się do dziadków (którzy mieszkali w drugiej połówce domu) albo do sieni lub lałby (to po śląsku) pogadać z psem. Dzieciątko Jezus wzięło się z Niemiec - Christkind