Aktywne Wpisy
theOstry +51
#kredythipoteczny #nieruchomosci #inwestowanie
Ostatnio gadałem ze znajomymi. Łączny przychód na rękę 25k dla parki. Kredyt rata 7k, do spłaty jeszcze 950k. Dwa auta w lizing 4k. Średnio miesięczny rachunek za grzanie chaty 2k (pompa ciepła, brak fotowoltaiki) resztę #!$%@? na wakacje co kwartał. Nie nadplacili kredytu o złotówkę, nie założyli fotowoltaiki. Zero oszczędności. Ja #!$%@? jak można tak żyć, wystarczy, że jednej osobie podwinie się noga.
Ostatnio gadałem ze znajomymi. Łączny przychód na rękę 25k dla parki. Kredyt rata 7k, do spłaty jeszcze 950k. Dwa auta w lizing 4k. Średnio miesięczny rachunek za grzanie chaty 2k (pompa ciepła, brak fotowoltaiki) resztę #!$%@? na wakacje co kwartał. Nie nadplacili kredytu o złotówkę, nie założyli fotowoltaiki. Zero oszczędności. Ja #!$%@? jak można tak żyć, wystarczy, że jednej osobie podwinie się noga.
methhod +78
powieść noir
Rozdział I
Tajemniczy zapach
Przybył do mojego biura niespodziewanie. Jego długie, lśniące szczudła od razu przykuły moją uwagę. Odpalił camela, przesunął go między dziąsłami. Igrał ze mną. Poczułem znajome mrowienie w odbycie. Było w nim coś jeszcze...ten zapach. Już teraz wiedziałem, że nigdy o nim nie zapomnę.
- Szukam pewnej...butelki. Białej, z czerwoną nakrętką. Zaginęła ostatniej nocy w Central Parku - miał przyjemny, pełen mądrości głos, sylaby wypowiadał płynnie i starannie, niczym maszyna.
- Muszę wiedzieć więcej Panie Dryhole. Co to za butelka? Co w niej jest?
- Magia.
- Co Pan przez to rozumie? Środki oburzające?
Zmarszczył brwi, nieświadomie musiałem poruszyć drażliwy temat.
- A CO TY #!$%@? JA NORKOMAN? JA PODATKI PŁACE!
- Przepraszam, nie chciałem Pana urazić. Zajmę się tym jeszcze dzisiaj.
Asterka mknęła przez ciemne, smagane deszczem ulice miasta. To było moje miasto. Teczka z papierami dotyczącymi sprawy leżała na siedzeniu pasażera. Część z nich była niewyraźnie napisana. Teraz to nieważne. Pociągnąłem spory łyk mleka, poczułem jak rozlewa się we mnie przynosząc ukojenie. Chwilę później cyniczny uśmieszek zagościł w kąciku moich ust. Zgadza się. Zesrałem się w spodnie - cokolwiek jest w tym parku - jestem na to gotowy - pomyślałem i docisnąłem pedał gazu rozsmarowując jednocześnie gówno po plecach. To będzie niespokojna noc.
#kononowicz