Wpis z mikrobloga

@maszy666: nie robię, bo jestem studenciak i wbijam do domu jak już zakupy są zrobione, tylko gotować z mamą z tego wszystkiego będę ( )
A zakupy polecam w przedziałach godzinowych 6-7 rano albo 21-23, jak stare baby jeszcze/już śpią. Na pewno nie w przedziale 12-14, wtedy markety są zapchane po korek nie-seniorami i żodyn ochroniarz nie liczy, ile nas tam wchodzi, żodyn XD
@kirjava: Problem jest w tym, że w podanych godzinach zawsze jest mniej kas. Często w szczycie szybciej zapłacisz niż rano jak otwarta jest jedna kasa a reszta rozpakowuje palety
@maszy666: nie mam w dupie ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak sama będę wszystko ważyć i zapisywać to łatwiej potem makro liczyć, jak po kilku dniach obżarstwa wrócę do wynajmowanego mieszkania obładowana słoikami z dobrem
@sysiut: nigdy nie miałam problemu nawet z dużymi zakupami, a w większości marketów są kasy samoobsługowe, te są wiecznie otwarte. Chociaż pewnie to specyfika mojego sąsiedztwa, mieszkam w bloku wśród bloków i mam cztery markety w zasięgu 5min spaceru, więc taka rzesza ludzi ma się gdzie rozejść.