Wpis z mikrobloga

Wstęp
Koniec heheszków się skończył. Czas wrócić do poważnych analiz. Skoro mamy już jednoznaczne potwierdzenie porażki prezydenta Trumpa zajmiemy się dziś pochodną kwestią tego wydarzenia, czyli upadkiem ruchu Alt Right, a dokładniej jego przyczynami. Dobrze byłoby sobie odpowiedzieć na pytania co doprowadziło do tego jak szybko rozwijające i zdobywające na popularności środowisko alternatywnej prawicy samo wykopało sobie grób i jakie błędy popełniło już u samych swych początków. Niech to będzie też lekcja na przyszłość dla innych niezależnie od waszej orientacji politycznej.

Krótka historia
Alt Right jako pojęcie pierwotne pojawiło się w 2008 użyte przez paleokonserwatywnego filozofa, Paula Gottfrieda który wystąpił przed Klubem H.L. Menckena gdzie prowadził wykład. Spopularyzował je jednak dopiero Richard B. Spencer w 2011. W skrócie nazwa Alt Right miała postulować chęć stworzenia nowej prawicy stojącej w opozycji zarówno do liberałów z partii demokratycznej, jak i dominującego wśród republikan neokonserwatystów. I, choć główną siłą napędową była początkowo pewna fuzja amerykańskiego paleokonserwatyzmu z francuską nową prawicą skupioną wokół think-thanku GRECE to szybko zaczęły się pod ten termin podczepiać inne ideologie. Tutaj można byłoby zacząć wymieniać ich cały szereg zaczynając od libertarian, monarchistów, białych nacjonalistów, a nawet neonazistów. Pewną dozę inspiracji mogłaby tu być nawet postać kontrowersyjnego rosyjskiego filozofa Dugina, jak i filozofia Dark Enlightenment zapoczątkowana przez Nicka Landa i Curtisa Yarvina.

W świecie mainstreamowym cały ruch zaistniał dopiero jednak na przełomie 2014/15 za sprawą wyborów w USA. Stało się to z powodu kandydatury kontrowersyjnego biznesmena Donalda Trumpa. Alternatywna prawica bowiem dostrzegła w nim pewne nadzieje na zmiany i udzieliła mu poparcia. Ten rzeczywiście wygrał w 2016 dając nowemu ruchowi nowe życie.

Przed tym bowiem Alt Right funkcjonował główne jako zjawisko internetowe zdobywające popularność na 4 chanie, potem reddicie, aż w końcu Twitterze, a na samym końcu youtubie gdzie narodziło się kilka gwiazd nowej prawicy. Mówię tu o takich osobowościach jak Milo Yiannopoulos, Lauren Southern, Stefan Molyneux, Ben Shapiro, ale i po części Jordan Peterson, który jednak działał trochę poza obrębem tego wszystkiego i zawsze utożsamiał się jako klasyczny liberał. Mamy też bardziej skrajne przypadki jak postać Andrewa Anglina, czyli twórce neonazistowskiego tabloidu Daily Stormer. Była to, więc mieszanka dosyć wybuchowa.

Jak też wspomniałem po sukcesie Trumpa alternatywna prawica nabrała wiatru w skrzydła i z internetu zaczęła działać w świecie realnym organizując liczne wiece. I to okazało się gwoździem do trumny, bo po wydarzeniach z Charlottesville gdzie grupa ludzi została przejechana przez jakiegoś wariata na Alt Right spadła fala krytyki i nastąpił gwałtowny spadek popularności. Jak gdyby tego było mało sieci społecznościowe, które do tej pory do pewnego stopnia ignorowały całe zjawisko zaczęły wprowadzać globalną cenzurę, która stale się umacnia. Doprowadziło to zresztą do utworzenia alternatyw w postaci takich portali jak chociażby Gab, które funkcjonują zresztą do dziś.

Stopniowy zawód osobą Trumpa, zwiększona cenzura ze strony mediów społecznościowych, jak i ciągłe tworzenie dla alternatywnej prawicy czarnego pijaru na pewno im nie pomógł, ale nie da się ukryć, że wpływ na ich obecną sytuację miały również czynniki wewnętrzne.

Przyczyny upadku
Jak widać Alt Right to bardzo różnorodny ruch, który, choć został określony mianem neofaszystowskiego w istocie zawierał w sobie elementy wielu różnych ideologi. I to moim zdaniem był jego największy problem. Jeśli się przyjrzymy alternatywnej prawicy nie da się odnieść wrażenia, że jest ona pewnego rodzaju odbiciem nowej lewicy, która powstała na przełomie 1968. W obu przypadkach mamy do czynienia z ruchem oddolnym, zorganizowanych wokół różnych idei (Tam mieliśmy do czynienia z Maoizmem, anarchizmem, trockizmem czy dziwnymi mutacjami psychoanalizy Freuda oraz młodego Marksa), który powstał na bazie frustracji mainstreamowych idei. W Obu też przypadkach mieliśmy też oskarżenia o inspiracje tych wszystkich wydarzeń przez Rosję (wtedy ZSRR), ale to raczej szczątkowa uwaga.

Jest to w pewnym sensie ciekawe, bo alt right, choć inspiruje się i upodabnia do swojego lewicowego poprzednika to jednocześnie poddaje go ciągłej krytyce. Uznaje, że wydarzenia z lat 60 za główną przyczynę obecnego kryzysu czasów współczesnych i jest to motyw powtarzający się ich narracji. Ta obsesja na punkcie tego wszystkiego popada wręcz w szuryzm czego przykładem są chociażby teorie o marksizmie kulturowym. I to właśnie foliarstwo uznaje za drugą słabość alt rightu. Odrzuciło ono bowiem, co bardziej racjonalnych potencjalnych zwolenników.

Trzecią jest brak formalnego lidera i popadniecie w fascynacje takimi osobowościami jak Trump, który samą swoją osobą był zaprzeczeniem wartości zarówno starej, jak i nowej prawicy. Większość znaczących organizacji wybijała się właśnie dzięki posiadaniu kogoś zdolnego poprowadzić rzesze ludzi i są to absolutne podstawy, które zostały już nakreślone w dziele „Psychologia tłumu” Le Bon Gustava. To umocniło pierwszy problem jakim był brak ideologicznej jednolitości. Nie została ona wypracowana co ostatecznie doprowadziło do podziału na łagodniejszy Alt Lite i radykalniejszy pierwotny Alt Right. To jeszcze bardziej osłabiło cały ruch.

Radykalny element również nie okazał się problematyczny czego przykładem mogą być już przytoczone przeze mnie wydarzenia w z Charlottesville. Ostatecznie doprowadziło to do ujawnienia starych demonów, choć w nowej i jeszcze dziwniejszej odmianie. Odwołuje się tu oczywiście do organizacji terrorystycznej Atomwaffen Division, którą już kiedyś tu opisywałem. Tak więc zamiast zrobienia porządku z oszołomami pozwolono im działać, aż ostatecznie ci się usamodzielnili i zaczęli się organizować dając jedynie pożywkę dla mediów straszących obywateli nazi satanistycznymi terrorystami chcącymi rozprowadzać pandemie na terenie USA. Mamy więc powtórkę z lat 80 gdy straszono skinheadami i to nawet w Hollywood. Kto jest zaznajomiony z historią grupy The Order wie czym taka zabawa w terroryzm się kończyła. I to był ostateczna kompromitacja całego Alt Right.

Wnioski końcowe
Choć u źródeł tego wszystkiego leżała chęć stworzenia czegoś nowego popełniono w istocie te same błędy, a nawet je pogłębiono. Choć początki były obiecujące końcówka wyszła żałośnie. Osobiście uważam, że powstanie jakieś nowej prawicy czy ogólnie pojawienie się jakieś nowej ideologi, która odpowiadałaby problemom obecnego świata jest konieczne to tutaj zawiedziono na całej linii. Powinniśmy się, więc wszyscy wyciągnąć z tego jakieś wnioski i czegoś się z tego nauczyć. To wszystko ode mnie.

#nacjonalizm #przemyslenia #socjologia #usa #trump #altright #neoreakcja #polityka #4konserwy
  • 1
ogólnie pojawienie się jakieś nowej ideologi, która odpowiadałaby problemom obecnego świata


@Al-3_x: bardzo ciekawy wpis; co do do cytatu - ja jakoś nie widzę czegoś nowego na horyzoncie, raczej przetwarzanie zastanych myśli (ale i tak w dziejach bywało, że następowało jakieś radykalne zdarzenie, inspirujące myślicieli :)