Aktywne Wpisy
oldsox +3
Witam
Powoli zbliza sie czas pozgenac sie ze swoim 23 letnim seatem leonem. Szukam wiec samochodu. Moze ktos cos doradzi by nie siedze w temacie motoryzacji. Kwota to do 100 tysi
Sytuacja:
Roczny przebieg 5 000 km( praca zdalna )
Rodzina 4 osoby
Wymagania:
Bezwaryjny albo chociaz prosty w obsludze naprawie
Na długie lata bo dla mnie to tylko konieczny wydatek
Nie suv( na samo miasto bez sensu)
Benzyna ( j.w)
Troche
Powoli zbliza sie czas pozgenac sie ze swoim 23 letnim seatem leonem. Szukam wiec samochodu. Moze ktos cos doradzi by nie siedze w temacie motoryzacji. Kwota to do 100 tysi
Sytuacja:
Roczny przebieg 5 000 km( praca zdalna )
Rodzina 4 osoby
Wymagania:
Bezwaryjny albo chociaz prosty w obsludze naprawie
Na długie lata bo dla mnie to tylko konieczny wydatek
Nie suv( na samo miasto bez sensu)
Benzyna ( j.w)
Troche
Smarek37 +206
Model w domu nadal mało ruchliwy, a na spacerze jest problem ze zrobieniem zdjęcia, no ale aktualizacja to aktualizacja. ( ͡º ͜ʖ͡º)
W domu upatrzyła sobie trzy miejscówki (posłanie w jednym pokoju, wycieraczka pod drzwiami i przestrzeń między szafą a drzwiami w moim "gabinecie", nie wiedzieć czemu, ale do mnie najczęściej przychodzi, jak sobie jedzenie przygotuję jakieś ( ͡º ͜ʖ͡º)). Postęp jest taki, że wcześniej uważnie patrzyła, czy łóżko którekolwiek jest puste, żeby wskoczyć, dziś już przespała na łóżku noc, a i nic sobie nie robi z naszej obecności w pokoju, jak leży. Nie reaguje też już tak nerwowo na dotyk, z kanapy trzeba było ją wręcz siłą ściągać, jak serwisant do laptopa przyjechał.
Na widok smyczy się mocno ożywia, spacery bez większych problemów, jednak na razie tylko slalomy wokół okolicznych bloków, dłuższy spacer okazał się mocno nerwowy i dla nas, i dla psa. Apetyt na razie taki sobie, raz zje od razu, innym razem karma poleży 2-3 godziny, skubnie i dopiero opróżni miskę. Ładnie się daje zapiąć i rozpiąć po spacerze, więc ogarnia, do czego smycz służy.
Sama z siebie do interakcji nadal niezbyt chętna, ale powoli zaczyna przychodzić, jak się jej da znać, głaskać też już łatwiej.
Duży sukces – obawy o jedynkę i dwójkę w każdym miejscu w mieszkaniu bezzasadne, bardzo szybko się nauczyła, że takie rzeczy na spacerze (nawet jeśli komunikuje spacerowaniem po mieszkaniu o 2:30 nad ranem, że fajnie by było wyjść przed blok, no jak pies chce, to pan musi).
Zaczęła też już się "odzywać", na razie to jakieś poburkiwania i kilka pisków, gdy sąsiad u góry zaczął coś wiercić.
@PiersiowkaPelnaZiol: sam pies często przypadał do ziemi i nie chciał iść (nie wiem, czy to nie wynikało ze zmęczenia, trudno ocenić, jak się jeszcze psa nie zna dobrze), bardzo mocno też ciągnęła na boki, na krótszych spacerów problemów takich nie ma (no, trochę ciągnie, ale o niebo lżej), więc na razie ją przyzwyczajamy tylko do najbliższej okolicy.
@afc123: Na szpilkach się chodzi przy każdym psie na początku, potem to mija bo i pies i człowiek się uczą siebie nawzajem. Poza tym starsze psy mają zajebiste charakterki, a jak są doświadczone przez życie to są stare cwaniaki - nie ma z nimi nudno.