Wpis z mikrobloga

@wiem_wszystko

@jamtojest: dodaj jeszcze terminy, 12 godzin pracy, terminy, weekendy bo trzeba dokończyć do tego jak pracujesz "u kogoś" w wykończeniówce to możesz się wieszać po 2-3 zleceniach - nie dośc że ciezka praca to jeszcze praktycznie non stop uzerasz się z ludźmi starej daty w pracy fizycznej. Trochę lepiej na własnej dzialaności ale ciągle zapierniczasz praktycznie jak dziki wół. Kasy zarobisz ale kosztem zycia prywatnego i tej kasy nawet nie
  • Odpowiedz
@Andi129 przy czym ten etatowiec sieciowki miał żonę (niepracujaca) , 2 dzieci (na studiach w USA - tak, gówno kierunki Kelly się liczą), dom (wreszcie spłacony), samochód (owszem trupa, ale na chodzie) i psa.
To nawet dziś jest osiągnięcie (i nie tylko u nas, ale i w USA).
  • Odpowiedz
@to_po_prostu_ja: słyszałeś określenie "Amerykański Sen"? Do drugiej połowy lat 90-ych XXw. Dla przeciętnego mieszkańca większego amerykańskiego miasta wszystko za granicą to był co najwyżej drugi świat, a taka Europa środkowa to trzeci
  • Odpowiedz
@to_po_prostu_ja: nieco? Ja w latach 90-ych to nie myślałem o tym bo jestem 92', ale jak teraz pomyślę że gdybym urodził się z 300km dalej na zachód, za jedną, nawet nie za wielką rzeka to moje życie byłoby o wiele wiele prostsze to też odczuwam irytację.
  • Odpowiedz
@Andi129: Ja jestem dziadersem z "pokolenia po czterdziestce" więc rozterki związane z tym czy wyjechać, czy zostać, są już dawno za mną.
Ale jasne, był taki dłuższy czas, kiedy to poważnie brałem pod uwagę. Jestem z tzw straconego pokolenia - Ty już nie znasz takich warunków na rynku pracy (50% bezrobocia wśród młodych, pół życia na darmowych stażach, "będziesz miał do CV"), a wcześniej całe życie mordercza rywalizacja w szkole i
  • Odpowiedz
@to_po_prostu_ja: wiesz, ja jednak chyba jestem, jakby to nazwać, patriotą. Nie żebym łaził po jakichś marszach itd ale choć czasem sądzę że to bez sensu to jednak zostałem tutaj, i za szybko nie wyjadę, dzieci nie mam ale żonę i właśnie udało mi się naskrobac na dom, z kredytem tylko na 25 lat i 1/5 mojej
wyplaty( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wiem wiem, głupi człowiek, ale jednak ktoś
  • Odpowiedz
@Andi129: Szanuję. Trochę robiłem za granicą, wiem, że dla wielu osób nie jest to alternatywa. Szwagierka na dobre pogodziła się z emigracją chyba po 30 latach, jak dzieci poszły na studia. Ja ze względu na profil wykształcenia właściwie skreśliłem swoją możliwość wyjazdu na starcie.
Gratuluję żony i domu, wiesz co jeszcze musisz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak jesteś poukładany, to wszędzie sobie poradzisz, w naszej ukochanej ojczyźnie
  • Odpowiedz