Wpis z mikrobloga

Dodam coś, co jeszcze za zrzutkę nie dotarło:
Dzisiaj kotek jest już po dwunastej porcji piguł.
Kiddy zaczynaliśmy to była w stanie umierającym. W ciągu 3 dni jej się poprwwiło do poziomu po prostu kotka któremu coś dolega, a dziś już nikt by nie odgadł, że jest chora.
Jak przed rozpoczęciemtej terapii było samo futro i kości z makabrycznie wystającym kręgosłupem, żółtaczką i głęboką anemią to terazobjawy chorobowe znikły (mam nadzieję, że