Aktywne Wpisy
![MrArdzi](https://wykop.pl/cdn/c3397992/MrArdzi_7ANyjBlSig,q60.jpg)
MrArdzi +291
Mój grudzień:
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
![MalowanyMurek](https://wykop.pl/cdn/c0834752/5d56cf13a86c0af80e823c6fb0dd45892d127b0a7023cb1187622fb6cfc4df62,q60.jpg)
MalowanyMurek +135
Sam mam trochę obaw, bo od marca praca zdalna itd. człowiek prawie nigdzie się nie rusza, a z tego co się widzi na internetach, to w Polsce syfnie to wygląda i ogólne podejście do sprawy jest jakieś luźniejsze, żeby nie powiedzieć że na wyjebce. Trochę jednak martwi perspektywa złapania tego ustrojstwa i przeniesienia na rodzinę. Ale jednak chociaż raz w roku miło by było się z rodziną spotkać.
Od tylu miesięcy człowiek jak w bańce żyje i aż dziwnie gdzieś do ludzi lecieć.
Jakie plany u mirków?
#irlandia #koronawirus #covid #covid19 #emigracja
Najbardziej denerwuje ten brak jakiegoś odgórnego, jasnego planu na to wszystko w PL i niejasne dane. Jednak tutaj się czuję stabilnie mimo całej sytuacji i jest to chociaż w jakimś stopniu przewidywalne.
@bartez_94: od maja sledze ruch lotniczy - nie było żadnych zakazow wewnątrz UE
@bartez_94: Mojego kumpla znajoma chyba Ukrainka poleciała do domu jakoś w marcu to dopiero po kilku miesiącach mogła wrócić ale dupa z mieszkaniem i pracą. Loty odwołali, kwarantanna itp.
@bartez_94: A w Irlandii nie masz lepiej do tego jest płatna.
@bartez_94: Najwyraźniej nie miałeś więcej do czynienia z Irlandzką służbą zdrowia...
No właśnie ja urlop ciągle odkładałem z myślą, że będzie lepiej a tu lipa. Ciężki to był rok i już trochę na oparach dojeżdżam do mety.
Z izolacją u mnie nie ma problemu na szczęście, bo i tak w biurze od początku marca stopy nie postawiłem.
Generalnie to jak narazie plan miałem taki, żeby polecieć, testować się po przylocie i odczekać parę dni przed wizytą u rodziny. No i generalnie
P.S. WIelu "luzackich" Irlandczyków jest lekarzam i studia dotyczyły składu Guinnessa, a anatomia - budowy koleżanek...