Aktywne Wpisy
snickers111a +879
Japierdyle, wczoraj odkryłem że różowa mnie zdradza i innemu typowi pisze że go kocha. Po 4 latach związku i mieszkania razem. Różowa przyszła do mnie zapłakana jaj jej pokazałem dowód i obiecała że zerwie z typem kontakt a że to przez gorszy okres w naszym związku. I po tym powiedziała że jedzie do rodzinnego domu. Wiecie co? Pojechałem pierwszym pociągiem pod jej rodzinny dom i nie zgadniecie XD jej auta tam nie
wezsepigulke +613
Sam mam trochę obaw, bo od marca praca zdalna itd. człowiek prawie nigdzie się nie rusza, a z tego co się widzi na internetach, to w Polsce syfnie to wygląda i ogólne podejście do sprawy jest jakieś luźniejsze, żeby nie powiedzieć że na wyjebce. Trochę jednak martwi perspektywa złapania tego ustrojstwa i przeniesienia na rodzinę. Ale jednak chociaż raz w roku miło by było się z rodziną spotkać.
Od tylu miesięcy człowiek jak w bańce żyje i aż dziwnie gdzieś do ludzi lecieć.
Jakie plany u mirków?
#irlandia #koronawirus #covid #covid19 #emigracja
Najbardziej denerwuje ten brak jakiegoś odgórnego, jasnego planu na to wszystko w PL i niejasne dane. Jednak tutaj się czuję stabilnie mimo całej sytuacji i jest to chociaż w jakimś stopniu przewidywalne.
@bartez_94: od maja sledze ruch lotniczy - nie było żadnych zakazow wewnątrz UE
@bartez_94: Mojego kumpla znajoma chyba Ukrainka poleciała do domu jakoś w marcu to dopiero po kilku miesiącach mogła wrócić ale dupa z mieszkaniem i pracą. Loty
@bartez_94: Najwyraźniej nie miałeś więcej do czynienia z Irlandzką służbą zdrowia...
No właśnie ja urlop ciągle odkładałem z myślą, że będzie lepiej a tu lipa. Ciężki to był rok i już trochę na oparach dojeżdżam do mety.
Z izolacją u mnie nie ma problemu na szczęście, bo i tak w biurze od początku marca stopy nie postawiłem.
Generalnie to jak narazie plan miałem taki, żeby polecieć, testować się po przylocie i odczekać parę dni przed wizytą u rodziny. No i
P.S. WIelu "luzackich" Irlandczyków jest lekarzam i studia dotyczyły składu Guinnessa, a anatomia - budowy koleżanek...