Wpis z mikrobloga

@kubusko: niby spoko robić trening razem z ziomkiem, ale zawsze pochodzimy tydzień-dwa razem i potem nic z tego nie wychodzi. Raz on, że nie może, to mi się też nie chce. Potem ja mam czas rano, a on wieczorem.
Miałem kilka powrotów do siłki, za każdym razem z ziomkami i zawsze po miesiącu zapał się kończył.
Teraz ćwiczę sam i już nie ma wymówek ( ͡° ͜ʖ ͡°