Wpis z mikrobloga

Dlaczego materialista pomimo tego, że -przypuśćmy- osiągnął w życiu wszystko co było obiektem jego pożądań, dosłownie wszystko co zapragnął i za czym całe życie pędził, dlaczego pomimo tego czuje w sobie pustkę i bezcelowość wszystkiego czego się dorobił? Nie może wbrew wszystkiemu zagrzać stałego miejsca, usiąść spokojnie, odpocząć, będąc całkowicie niezależnym finansowo, swobodnym i wolnym w realizowaniu najróżniejszych potrzeb finansowych, namacalnych. Osiągnął wszystko co zamierzał, odłożył, dorobił się, może korzystać z życia ile chce, wszystko co zamierzał w przeszłości stało się faktem, a nadal czuje jakiś brak, pustkę niemożliwą do zapełnienia fizycznie? Ślepy na wszystko inne idzie dalej w swym szaleństwie określając nowe ziemskie cele, które i tak mu szczęścia nie mogą przynieść bo doświadczenie mu pokazało niemożność rozwiązania tego problemu poprzez pieniądze, władzę, samochody, kobiety, majątki, przyjemności, dzieci... Ile jest takich osób, które żalą się tu na wykopie, że są niezależni ale sam fakt niezależności bez czegoś co w życiu zaniedbywali stało się utopią, ułudą, mrzonkami? I późniejsze pokolenia dalej są wychowywane na czystych materialistów, chciwców powielając stale błędy tych wszystkich niespełnionych bogaczy, dochodząc do tego samego punktu uświadomienia sobie faktu (lub nie), że pominęli siebie kosztem złudnego szacunku wśród innych, kosztem kariery, nadmiernego bogactwa i konsumpcjonizmu. Niby mają wszystko ale siebie nigdy nie poznali i nie wiedzą kim są...
#przemyslenia #filozofia #pracbaza #systemilosci
  • 5
  • Odpowiedz
Dlaczego materialista pomimo tego, że -przypuśćmy- osiągnął w życiu wszystko co było obiektem jego pożądań, dosłownie wszystko co zapragnął i za czym całe życie pędził, dlaczego pomimo tego czuje w sobie pustkę i bezcelowość wszystkiego czego się dorobił?


@adversarius: Trochę takie gadanie o wymyślonych, abstrakcyjnych przypadkach, a nie o rzeczywistości ;) Gdyby ktoś mógł osiągnąć rzeczywiście wszystko czego zapragnie, to pewnie nie czułby pustki, bo i dlaczego. Problem nie polega na
  • Odpowiedz
@kubako: Ci ludzie są i piszą na wykopie więc widzenie tu abstrakcji jest wypieraniem rzeczywistości. "Wszystko" jeśli chodzi o wymiar materialny, fizyczny ludzie utożsamiają z planami, które zakładają, które spełnili i to wszystko stało się faktem, a mimo to brakuje czegoś.
Tak, zgadzam się, zmiana jest podstawą ale dochodzisz do pewnego punktu, gdzie zmiana na poziomie czysto materialnym, zmysłowym już została doświadczana i nie widać nic co by na tym poziomie
  • Odpowiedz
@RedBaron: w zasadzie życie to gra i można odnieść to do gry na pc. Po osiągnięciu wszystkiego brakuje czegoś ale nawet jak grasz bez kodów, to po czasie już i to staje się nudne tak samo jak na kodach. Zresztą naprawdę "życie to gra" jest bardzo prawdziwe.
  • Odpowiedz