Wpis z mikrobloga

@Boroborro: sama statystyka gówno znaczy, ja ostatnio wygrałem oddając jakieś 8-10 strzałów, gość około 25, tylko co z tego, skoro strzelał w moich obrońców, kilometr od bramki albo z odległości 25 metrów. ja strzelałem z przygotowanych pozycji, dopiero jak miałem przed sobą bramkarza albo pustą bramkę, zero zablokowanych strzałów, zero niecelnych. wynik 0:4.
@Boroborro: sama statystyka gówno znaczy, ja ostatnio wygrałem oddając jakieś 8-10 strzałów, gość około 25, tylko co z tego, skoro strzelał w moich obrońców, kilometr od bramki albo z odległości 25 metrów. ja strzelałem z przygotowanych pozycji, dopiero jak miałem przed sobą bramkarza albo pustą bramkę, zero zablokowanych strzałów, zero niecelnych. wynik 0:4. Mysle ze jednak 33 strzaly oddane na bramke i w tym 20 celnych czyli obronionych przez bramkarza mówią
@Boroborro po posiadaniu piłki i liczbie strzałów juz mam przed oczami jak ten mecz wyglądał. Ty pewnie klepanie przed polem karnym przy użyciu niespotykanych tricków i strzały w obrońców a przeciwnik skuteczne i proste kontry.
Ja szczerze mało kiedy mam lepsze statystyki od przeciwnika. Po prostu kazdy ma inny styl grania a na końcu i tak liczy się to kto miał więcej szczęścia.
@karololo93: z tym ze każdy ma inny styl to się zgodzę.
Ale w meczu mogło byc tak jak piszesz, ze sztuczki przed polem karnym, podania i inne cuda na kiju.
Rozwiązań jest kilka.
Czasem gram z takim gościem i wszystko mu wpada. Szybko się robi 0-3
Czasami jest tak, ze nic mu nie wpada. Robisz jedna kontrę i 1-0.
Ładujesz sam na sam i bramkarz wszystko łapie. Miałem R9 i bywaly