Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakiś czas temu kupiłam mieszkanie i w naturalny sposób z niebieskim zaczęliśmy cały wspólny czas spędzać u mnie. Problem w tym, że czuję się trochę wykorzystywana, jeśli chodzi o jedzenie. Mianowicie, często jest tak, że on przyjeżdża do mnie głodny i pyta się czy może zrobić tosta z masłem orzechowym, bo zapomniał zjeść. Robię mu wtedy normalne jedzenie, żeby nie jadł jak student. Śpi u mnie pod byle pretekstem i załapie się zawsze na jakieś fajną kolację i śniadanie. Jak spędza u mnie cały weekend, to nic nie wspomni, że trzeba coś zamówić/albo ugotować tylko będzie siedział głodny cały dzień i czekał na moją inicjatywę. Przenigdy nie zrobił sam zakupów. Czasem pyta czy ma coś kupić po drodze do mnie, ale dla mnie to pytanie jest po prostu głupie, bo wiadomo, że do kupienia zawsze coś się znajdzie a ja mu nie będę kazać robić zakupów do domu. Chociaż chciałabym, żeby czasem kupił chociaż paczkę jajek albo jakąś fajniejszą szynkę, sam od siebie. Pytanie: czy po prostu faceci nie myślą o takich sprawach, bo do wyższych spraw zostali stworzeni, czy on po prostu robi ze mnie debilkę? Jak to rozwiązać, żeby nie rozmawiać o tym wprost? (po pierwsze nie chcę być odebrana jako sknerus, po drugie skoro on pali głupa to ja też mogę)

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fce440c6412e1f2cbea9d5b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 101
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli mieszkacie razem to niech się składa do budżetu na żarcie i opłaty 50-50 albo niech kupuje sobie swoje żarcie. A jak pomieszkuje to może zacznijcie normalnie mieszkać i płacić wspólnie za wszystko? No chyba, że gość szuka okazji by się nażreć i przeżyć dzień i nie koniecznie myśli poważnie o was? Albo... ma 17 lat, nie ma pracy i kasy na żarcie, a rodzice nie chcą mu dawać kasy.
Pytanie: czy po prostu faceci nie myślą o takich sprawach, bo do wyższych spraw zostali stworzeni, czy on po prostu robi ze mnie debilkę? Jak to rozwiązać, żeby nie rozmawiać o tym wprost? (po pierwsze nie chcę być odebrana jako sknerus, po drugie skoro on pali głupa to ja też mogę)


@AnonimoweMirkoWyznania: Zgadza się. Na tajnej szkole facetów, uczą nas już w wieku 4 lat, aby nie kupować jedzenia i nie