Wpis z mikrobloga

Ukończyłem Superhot: Mind Control Delete i mam mocno mieszane odczucia, mogli się znacznie bardziej postarać. Fajny rdzeń rozgrywki z podstawki wrzucono do nudnej i schematycznej otoczki. Gra szybko staje się monotonna, bo zrobiono z niej miks trybu hordy i roguelike'a z losowo dobieranymi sekwencjami poziomów. Dodatkowo musimy grać ostrożnie i defensywnie, bo margines błędu jest niewielki. Liczba żyć jest mocno ograniczona, jeśli nawalimy to musimy zaczynać całą sekwencję od nowa.

Jako bonus dodam, że na końcu gry czeka nas obserwowanie przez 2,5h bardzo powoli zapełniającego się paska postępu. Podczas tego procesu nie można nic robić, nawet wyłączyć gry (jedynie pomaga ALT+F4). BTW: pierwotnie to trwało aż 8h, jeden z patchy skrócił ten proces. Jeśli komuś się nie chce tyle czekać, to może ten czas skrócić do minimum za pomocą Cheat Engine, na youtube są poradniki.
#przeszedlem #gry #pcmasterrace #superhot
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Desolator: jeszcze nie ukonczylem tej gierki ale z 10h nastukalem w okolo 4 sesjach. Zgadzam sie, ze rdzen rozgrywki jest bardzo przyjemny ale wydaje mi sie, ze ciezko bylo by nie zmienić go jednoczesnie robiac cos nowego. To jest typowy przyklad podania wiecej tego samego, dla mnie jest to w sam raz bo podstawka pozostawiala duzy niedosyt. Tutaj jest motywacja aby zaliczać kolejne "labirynty", zdobywac nowe umiejetnosci, odblokowywac nowych wrogow,
  • Odpowiedz