Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ogólnie nie mogę narzekać na to, jak mi się ułożyło w życiu. Jestem kilka lat po studiach. Zawodowo zajmuję się tym, co od zawsze było moim marzeniem. Lubię to do tego stopnia, że swojej "pracy" nie nazywam nawet pracą. Po prostu spędzam czas, stale się rozwijając, a jednocześnie otrzymując za to pieniądze. Dodam, że dobre pieniądze. Jest jednak jedna rzecz, która spędza mi sen z powiek. Można powiedzieć, że jest to mój kompleks. Chodzi o ukończoną uczelnię. Żałuję, że nie mam dyplomu którejś z tych najbardziej znanych i prestiżowych typu #uj czy #uw, tylko papier z gównouczelni znajdującej się w gównomieście - konkretnie #umk w #torun. Żałuję, że ominęło mnie życie studenckie w dużym mieście. Nie okazało się to wprawdzie przeszkodą w mojej karierze zawodowej, ale jednak ciągle siedzi mi to gdzieś z tyłu głowy. No i pytanie, co z tym zrobić. Teoretycznie mogę przecież w każdej chwili zacząć kolejne studia (może niekoniecznie dzienne, ale jednak) na porządniejszej uczelni. Po pierwsze, w sumie doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że byłaby to sztuka dla sztuki, która nie wniosłaby do mojego życia wiele więcej niż niepotrzebny stres i przeciążenie pracą. Po drugie, padam chyba ofiarą mitów, których nie mogę pozbyć się ze swojej głowy. Przypuszczam, że to studiowanie na UW czy innym UJ skończyłoby się wyłącznie jednym wielkim rozczarowaniem. Z tego, co wiem od znajomych z tych uczelni, są to obecnie takie same gównouczelnie jak mój UMK i nie odczułbym większych różnic studiując tam. Co byście zrobili w mojej sytuacji?

#studbaza #pracbaza #przegryw #jakzyc #przemyslenia #przemysleniazdupy #pytaniedoeksperta #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fcbc940c3fc8b000a774e4a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

Czy topowe uczelnie pokroju UW/UJ faktycznie są o wiele lepsze niż przeciętne uniwersytety typu UMK?

  • Tak, jest duża różnica 27.4% (32)
  • Nie, nie ma praktycznie żadnych większych różnic 72.6% (85)

Oddanych głosów: 117

  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania:
1. UMK to nie jest gównouczelnia
2. Nikogo nie obchodzi kto skończył jaką uczelnię w dzisiejszych czasach
3. Gdybym dzisiaj szedł na studia to wybrałbym właśnie jakąś "łatwą" uczelnię + wcześniej rozpoczął pracę, żeby zdobyć więcej doświadczenia zawodowego. Zamiast tego musiałem spędzić mnóstwo czasu na zakuwanie na mordercze zaliczenia o wątpliwej przydatności u zgrzybiałych profesorów z UW.
4. Życie studenckie zależy bardziej od studenta niż od uczelni, jeśli na UMK
w pełni się z zgadzam z mireczkiem @Vadzior.
Jeśli w mieście typowo studenckim, gdzie życie toczy się wokół studentów (jesień-wiosna) i turystów (lato), nie poczułeś atmosfery, to albo za słabo szukałeś, ale jesteś zwykłym przegrywem lub uważasz się za zbyt sofistikejtyd niż w rzeczywistości jesteś. Poza tym nie oszukujmy się, po skończonych studiach masz pewnie +25 lat, więc nie poczujesz "studenckiego" klimatu na nowo, bo nie będziesz pasować do dwudziestolatków, którzy
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze, to zależy od kierunku.
Po drugie, myślę, że nie topowe w sensie UJ/UW, ale jest duża różnica między górną 5-7 uczelni, a resztą. Twój UMK się w tym mieści. Myślę że większa różnica między UMK i jakimś Uniwersytetem Rzeszowskim niż UJ i UMK

Po trzecie i moim zdaniem najważniejsze, UW ma tę ogromną zaletę, że uczelnia może nie jest jakaś super lepsza, ale jest w Warszawie, a Warszawa
@AnonimoweMirkoWyznania:

UMK jest raczej w miarę w porządku jako sama uczelnia, największym minusem jest miasto które w porównaniu do większych aglomeracji pokroju Warszawy/Trójmiasta/Wrocławia/Krakowa daje małe możliwości rozwoju, bo nie ma tutaj zbyt wielu firm. W większych miastach masz większe prawdopodobieństwo znalezienia czegoś ciekawego w czasie studiów, a tak to w Toruniu się raczej nie zostaje, bo nie ma po co, nikt tutaj zbyt nie inwestuje.
@AnonimoweMirkoWyznania: Sugerowanie, że w Toronto nie ma życia studenckiego xD Ja bym powiedział, że w tym mieście nie ma prawie nic oprócz tego właśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) btw jeśli kilka lat po studiach marzysz o tym, żeby znowu być studentem tylko po to, żeby móc powiedzieć, że studiujesz w WaRsZaWiE, to coś jest chyba mocno nie tak. Dodam, że UMK wcale nie jest jakąś gównouczelnią (jak