Wpis z mikrobloga

POLSKA JAK MAŁA RASSIJA, PRZYCZÓŁEK PRZEJMOWANY PRZEZ OLIGARCHIĘ

Przyznaję, że jakoś nigdy nie rozumiałem sensu żartów ludzi zachodu o stosunkach na wschodzie typu "w rosji to jeleń poluje na ciebie" czy "w rosji to pies wyprowadza cię na spacer". Ale czytając dzisiaj o finale odzyskiwania pieniędzy wpłaconych na respiratory doszło to do mnie. Stało się oczywiste w jednym momencie. ( _)

Analizując całokształt głębokiej ustrojowej i politycznej patologii oraz proces jej reformowania można dojść do wniosku, że polska to kraj na opak. W którym pewne rzeczy robione w innych krajach +/- podobnie tutaj robi się dokładnie na odwrót. Z taką konsekwencją jakby to właśnie była esencja polskości tak jak plemienność jest esencją oligarchii. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ogólnie patrząc na inne kraje świata można dojść do wniosku, że historyczne dzieje regionu dosłownie odciskują piętno. Na wszystkim. Od standardów formalnych przez infrastrukturę i architekturę na kulturze skończywszy.

I jak widać mimo tych całych historycznych bólów fantomowych, resentymentów, przemożnej chęci zerwania z przeszłością, pozerstwa i pałowania się do potęgi i obyczajów dawno przeminiętych to i tak "ruski mir", pobolszewicka popańszczyźniania mentalność i "ukazowy" sposób rządzenia wspólnym dobrem (jak niczyim zaściankowym folwarkiem przeruchanym przez rewolucję) zadomowił, zespolił się naprawdę nieźle.

#polityka #oligarchia #dzikiwschod #bekazprawakow #rozkminy #przemyslenia #postkomunistycznepanstwomafijne #protest #pis #bekazpisu #socjologia #kryzys #korupcja #nepotyzm #patologia #kolesiostwo #polska
  • 3
@wygolony_libek-97 "Sobiepaństwo" to mieliśmy i bez sowieckiego czynnika, wystarczy spojrzeć na końcowe lata I Rzeczpospolitej oraz rządy sanacyjne w dużej mierze oparte na znajomościach. Popańszczyżnianią mentalność też mieliśmy i bez nich, życie wiejskie II RP było bardzo biedne. Ruski mir tylko te cechy mocniej uwydatnił.
@DonTadeo: tym bardziej nie ma co się tak pałować do dawnych dziejów. Gdzie zupełnie inne uwarunkowania, kultura i rozwój cywilizacyjny. Gdzie całościowo rzecz biorąc życie codzienne może i było prostsze ale cięższe i nie oszczędzające chorych, słabszych czy tych poza jedną lokalną wspólnotą. Gdzie też byli i kompletni idioci jak i przeintelektualizowani, ultra- i antynacjonaliści. (òóˇ)

I gdzie już wtedy ci tak bardzo rozpamiętujący dawne
Nie dość, że ów mir je uwydatnił to jeszcze zabetonował i dołożył od siebie partyjniactwo, kleptokrację, antykulturę bezpieki i dwójmyślenie między byciem z gruntu konserwatywnym obywatelem państwa socjalistycznego a antykomunistycznym lecz oddanym czarnej pijawce polakiem-katolikiem.