Wpis z mikrobloga

Ruszam z moim eksperymentem biegowym (żadny to Czelendż ani 30 dniowe wyzwanie).

Główny cel:
Chcę wytworzyć sobie tzw. nawyk biegania czyli zamiast używać silnej woli by zwlec się rano z łóżka by zrobić coś dobrego i zdrowego dla siebie chce wytworzyć w sobie taką potrzebę właśnie przez nawyk, sprawdzić czy to możliwe w ciągu 30 dni czy potrzeba więcej.

Po co:
-Chcę zobaczyć jak ktoś taki zapuszczony sportowo jak ja przy bardzo małym zaangażowaniu czasowym będzie progresował w bieganiu.
-Bieganie to zawsze była moja słabość, kondycyjnie zawsze odstawałem od rówieśników chcę się z tym zmierzyć i zobaczyć czy jestem w stanie przez 30 dni coś ze sobą zrobić
-Pracuje zdalnie w domu od prawie 2 miesięcy każdy dzień wygląda tak samo, praca do wieczora netflix, piwko nie służy mi to ani zdrowotnie ani psychicznie, widać spadek energii witalnej i gorsze samopoczucie przez zdecydowanie mniej ruchu.
-Może zmotywuje kogoś zapuszczonego podobnie jak ja do eksperymentu na sobie

Założenia:
-Codziennie z rana będę biegał 1km a wieczorem około 2km.
-Cały plan treningowy na miesiąc, który sam sobie ułożyłem będę realizował nie zależnie od pogody jedyne co wyklucza trening to choroba.

Cele poboczne:
CIAŁO
-Poprawa techniki biegu.
-Poprawa kondycji.
UMYSŁ
-Lepsze samopoczucie.
-Stabilizacja tempa biegu.
-Chcę sprawdzić czy bieganie faktycznie jest dla każdego :)
-Poprawa mojego wyniku z załączonego testu aktualnej sprawności: (2,63km - 17:57 Sr. tempo 6:49)

Plan treningowy:
-Pierwsze 0/10 dni to rozbieganie i dostosowanie życia pod 2 biegi w ciągu dnia/Stabilizacja tempa biegu
(Wstawanie rano nie będzie problemem kobieta wstaje o 7 do pracy.
Przypuszczam, że problemem będzie wieczorny trening ale kto wie ! ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
-Kolejne 10 chce poświęcić technice biegu, jeżeli się uda zaciągnę porady u doświadczonego kolegi, który mam nadzieję zwróci uwagę na to co robię źle podczas biegania
-Ostatnie 10 dni planu to połączenie poprawnej techniki i tempa. Być może końcówka jeszcze ewoluuje w coś ambitniejszego lecz kilometrówka jest nie zmienna niezależnie od progresu.

Zapraszam do śledzenia mojego tagu biegowego: #nawykbiegania

Oraz FB tutaj będę sobie dodatkowo dokumentował moje poczynania i podobnie pisał jakieś przemyślenia:
FB

A przede wszystkim zapraszam do aktywnego wsparcia/komentowania: uwagi dotyczące mojego planu i celów mile widziane, wsparcie również :D Może nikogo to nie zainteresuje ale i tak będę tutaj pisał, nawet dla samego siebie.
Cały ten mój eksperyment może ewoluować albo upaść po tygodniu, kto wie, spróbować nie zaszkodzi.

tl;dr


#bieganie #biegajzwykopem #trening #nawykbiegania
DobryMotyw - Ruszam z moim eksperymentem biegowym (żadny to Czelendż ani 30 dniowe wy...

źródło: comment_1606899452mYR4qg7DAZq03bM4kuuJKf.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Będziesz się rozgrzewał (około 15-20 minut) przed każdym bieganiem? Czy 1-2 km każdorazowo to nie za mało dla poprawy kondycji?
  • Odpowiedz
@ovoc: Z rana szybka rozgrzewka około 5minut. Jest to taki osobisty eksperyment chcę zobaczyć co jestem w stanie osiągnąć przy tej stałej kilometrówce, jaki zrobić progress. Zdaję sobie sprawę, że to mały dystans ale jest to też małe zaangażowanie czasowe, które jeżeli da fajne efekty pozwoli innym przetestować na sobie. Mój dzisiejszy poranny bieg trwał 7-8 minut, niektórzy z rana więcej spędzają na kibelku ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@DobryMotyw: oczywiście.
Równie ważne jak bieganie jest ważna regeneracja.
Druga rzecz przy takiej pogodzie po 10 minutach to ja się dopiero rozgrzewam.
Trzecia rzecz i każdego to jest inaczej ale u mnie np pierwsze 15 minut to cholernie mi się nie chce ale wiem że jak przetrwam te 15 minut to potem nie chce wracać do domu.
I czwarta jak się zaczyna to najważniejsza jest objętość. Żeby zacząć od kilku
  • Odpowiedz
@DobryMotyw: Jeśli od dłuższego czasu nie miałeś kontaktu z wysiłkiem fizycznym/bieganiem to uważaj żeby nie zrobić sobie krzywdy. Jak ktoś już zauważył samo bieganie nie wystarczy i potrzebna jest też regeneracja. Jak o tym zapomnisz to możesz sobie np. przeciążyć stawy, naciągnąć mięśnie itd.

Nie mniej życzę powodzenia ;)
  • Odpowiedz
@Sl_w_k_1: To ważne co piszesz, wezmę to pod uwagę, przemyślę i najwyżej po prostu wydłużę czasowo tak aby dodać dni na regenerację. Dzięki! Co do rozgrzewki przebiec rano kilometr to nie problem wieczorem 2 to już owszem może wydłużę rozgrzewkę :) Największy problem przy takich odcinkach to kondycyjny ponieważ głowa jeszcze nie pracuje poprawnie nawet na zdjęciu widać, że na początku dużo sił i się odpalam a potem się zapowietrzam
  • Odpowiedz
@DobryMotyw: z doswiadczenia, zabraknie ci ciuchow biegowych, do tego dluzej sie bedziesz ubieral i przygotowywal do wyjscia z domu niz faktycznie biegal.

Jak chcesz w sobie wyrobic motywacje i sensownie spedzac dni, to zastosuj ta sama metode co przy odchudzaniu. Najpierw uswiadom sobie gdzie i na co 'marnujesz' najwiecej wolnych chwil, a potem przebuduj swoje zaloenia i usystematyzuj godziny wolne. Czyli, olowek + notatnik w reke i z zegarkiem zapisuj sobei przez tydzien co, w jakiej kolejnosci i przez ilu czasu robisz.

A co do samego biegania, jesli masz biec przez 1km, to serio to jest pozbawione sensu, ubieranie, rozgrzewka, do tego przyzwyczajanie w aktualnych temp. organizmu do warunkow na zewnatrz, zeby po tych 6-8 min zawinac sie do domu. To jest bardzo slaby plan na motywacje, a bardzo dobry zeby znienawidzic bieganie i znalezc milion wymowek by tego nie
  • Odpowiedz
@DobryMotyw: I tak i nie. Jeśli masz już doświadczenie biegowe to jest to bardzo mało. Pisałeś jednak o zapuszczeniu, braku aktywności więc przypuszczam, że masz też mniejszą lub większą nadwagę. Nie wiem też czy masz np. buty do biegania (warto kupić nawet najtańsze z decathlonu). Pamiętaj, że bieganie inaczej obciąża stawy niż spacer do pracy. To samo tyczy się serca, płuc itd. Musisz poznać swój organizm i swoje możliwości. Ja
  • Odpowiedz
@runnerrunner: Jestem w stanie przebiec 6km w 40-50min potem bolą mnie łydki i kości/stawy i regeneruję się przez następne 1/2 dni.
Czyli lepiej bym biegał 30min?
@PurpleHaze: Dzięki, przemyślę mój pomysł i najwyżej go nieco przerobię z postanowienia jednak nie zrezygnuje, to będzie bieganie i koniec! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@lgc89: Rozumiem. Moja waga 62kg przy 176cm wzorstu więc bardziej w kierunku niedowagi :D Widzę, że zbyt sztywno określiłem sobie zasady przed weryfikacją odpowiedniego treningu dla siebie. Chciałem sprawdzić efekty tego eksperymentu, któremu nie sprzyja ani pogoda (dostosowanie się do temperatury, rozgrzewka dłuższa niż samo bieganie) jak i moja obecna sytuacja zdrowotna - stawy i organizm nie przyzwyczajony do biegania/treningów.
Będę musiał w takim razie pewnie podjąć kroki, które nieco
  • Odpowiedz
@DobryMotyw
- biegaj co 2 dzień by nie przemęczyć organizmu, mięśnie lubia odpoczynek
-kup buty, które będziesz używać tylko do biegania. Takie z decathlonu na początek wystarczą
-biegaj nie na ilość km tylko na czas treningu, w necie jest sporo fajnych programów do biegania 5km
-rób sporo podbiegów, odpoczywaj szybko chodząc
-nawyk biegania pojawi się po 2-3 tyg ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@DobryMotyw:
"bolą stawy"
Longi z decathlona (wiem że są miękkie)
I poszukaj planu biegowego od 2 minut.

Dwa lata temu to samo przerabiałem.
Organizm musi się przyzwyczaić a jak zaczynasz za ostro masz jak wyżej.
  • Odpowiedz
@DobryMotyw: Muszę się zgodzić z większością powyższych komentarzy, tzn:
- 1km + 2km to nie najlepszy pomysł, lepiej nastawić się na czas trwania biegu np. raz dziennie 20-30min biegiem ciągłym spokojnym tempem; innego dnia (10min spokojnego biegu + 5min marszu)x2. Z czasem możesz zacząć to wydłużać
- 4x na tydzień na początek to i tak dużo
- w dni nie biegowe możesz robić ogólnorozwojówkę w domu. Na początek coś krótkiego, żeby się nie zniechęcić np. https://www.youtube.com/watch?v=CO6vXNvzN-o, https://www.youtube.com/watch?v=K7jX4eVis7U
- buty biegowe na pewno nie zaszkodzą
- wydaje mi się, że po miesiącu nie wyrobisz w sobie nawyku. Mówię to z autopsji. Dla mnie najważniejszy był zawsze cel, czy to lepsza forma na zawody czy poprawienie życiówki. Twoim celem jest potrenowanie miesiąc i to zapewne Ci się uda, ale żeby ćwiczyć regularnie dalej będziesz musiał postawić sobie
  • Odpowiedz
@zoltybanan: Moim celem było własnie porównanie wyników według swojego eksperymentu.
Przerabiałem Runmageddony i tematy podobne na dłuższą metę mnie to nie rajcowało.
W takim razie przygotuję sobie inny plan w nowej, lepszej i bardziej przemyślanej wersji i będę kontynuował swoje dzieło :D
  • Odpowiedz