Wpis z mikrobloga

@bigger:

2 kg kości wołowych (pomieszać te mięsne i ze szpikiem)
400 g ładnej wołowiny w kawałku
4,5 litra wody
3 cebule
2 korzenie imbiru
10 goździków
8 gwiazdek anyżu
2 kawałki cynamonu
2 łyżki nasion kolendry
suszone chili (jak kto lubi)
4 łyżki sosu rybnego
3 łyżki brązowego cukru
makaron ryżowy
dodatki: kolendra, chili, sos hoisin, sriracha, dymka, cebula, limonka

Kości wrzucamy do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni i opiekamy
@bigger: Mi najbardziej w pho smakuje albo polędwica albo ligawa, ale generalnie po tak długim czasie gotowania to każdy kawałek będzie się rozpływał w ustach. Przy polędwicy łatwiej ją potem w lodówce schłodzić i potem kroić. Ważne żeby nie były zbyt grube te kawałki, lepiej większe a cieńsze.
@wiaterb: ciężko porównać, bo w teorii jest to rosół, ale z przyprawami (anyż, kolendra, cynamon, sos rybny), które nadają mu korzenno-słodko-słonego smaku raczej niespotykanego w naszej kuchni.