1938 r. Reklama kieleckiej SHL-ki. Motocykl kosztował 960 zł, ale nabywca mógł uzyskać dwudziestoprocentowy odpis z podatku dochodowego. Huta Ludwików SA nie wypuściła jednak „wielkiej ilości” motocykli. Do wybuchu wojny zdążyła zmontować dwa tysiące egzemplarzy z brytyjskimi silnikami Villiersa. Na początku okupacji Niemcy wywieźli z fabryki większość nowoczesnych maszyn. Pod koniec zrabowali wszystko, co pozostało. W latach 1945-46 z ukrytych części zmontowano jeszcze około dwustu „setek”.
@djtartini1: Silnik Villersa był tak popularny przed wojną że montowali go w wielu motocyklach z tamtego okresu. Przed wojną mieliśmy KILKANAŚCIE Polskich firm produkujących motocykle. Podkowa także jeździła na silniku Vilers. Miałem okazję jeździć Allegro z silnikiem Vilersa tylko że 125.
1938 r. Reklama kieleckiej SHL-ki.
Motocykl kosztował 960 zł, ale nabywca mógł uzyskać dwudziestoprocentowy odpis z podatku dochodowego. Huta Ludwików SA nie wypuściła jednak „wielkiej ilości” motocykli. Do wybuchu wojny zdążyła zmontować dwa tysiące egzemplarzy z brytyjskimi silnikami Villiersa. Na początku okupacji Niemcy wywieźli z fabryki większość nowoczesnych maszyn. Pod koniec zrabowali wszystko, co pozostało. W latach 1945-46 z ukrytych części zmontowano jeszcze około dwustu „setek”.
Przed wojną mieliśmy KILKANAŚCIE Polskich firm produkujących motocykle. Podkowa także jeździła na silniku Vilers.
Miałem okazję jeździć Allegro z silnikiem Vilersa tylko że 125.
Gx