Wpis z mikrobloga

To słowa generała i byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego na temat „rozpoczęcia dyskusji o PolExicie” i ewidentnej robocie rosyjskich służb w związku z tym. Tacy Ziemkiewicze czy inni funkcjonariusze Do Rzeczy albo Konfederaci albo są totalnymi idiotami, albo rosyjskimi agentami

Pisowcy natomiast generalnie są raczej umiarkowanymi euroentuzjastami, więc tutaj nie ma wątpliwości. Są zwyczajnie nieodpowiedzialni w swoim nieudacznictwie.

#neuropa #4konserwy #konfederacja #bekazpisu #protest #dorzeczy #uniaeuropejska #polityka
r.....6 - To słowa generała i byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego na temat „r...

źródło: comment_1606199684Ylnnb5wV1YKWLS7UDQQuLs.jpg

Pobierz
  • 151
  • Odpowiedz
@Sonnenschutzsysteme: tak dokładnie 3-05.301 i do tego jeszcze Field manual infoops(ATP/ajp 3-13) i to daje mniej więcej obraz jak to wygląda. Jedyna różnica jest to że jeszcze do tego korzystamy z różnego oprogramowania, którego tam nie ma wymienionego ale są to głównie programy z rynku cywilnego do analizy mediów i ogólnie kodanalityczne, np. maltego, IBM i2, Babel street i różne inne
  • Odpowiedz
no nie mogę Ci napisać dokładnie bo to wiedzą operacyjna i opatrzona klauzulą ale generalnie to są miesiące/lata analizy źródła, treści (np. czy wpisuje się w programy operacyjne Moskwy, często zdarzają się kalki językowe i rusycyzmy jak to ruski piszą udając Polaków),


@Mr-G9:
To jak odniesiesz się do źródła, które przytoczyłem w odpowiedzi?
  • Odpowiedz
@LaurenceFass: nie, skupiamy się tylko na działaniach przeciwko RP, ale analizujemy media zachodnie pod kątem powiązań z Kremlem. Jednak skupiamy się na tych co robią koło dupy Polsce na zachodzie. Za dużo mediów ma FR na całym świecie żebyśmy byli w stanie wszystko wyłapać dlatego zawężamy się do działań związanych z naszym krajem
  • Odpowiedz
@LaurenceFass: jeśli chodzi o rt i bibula.com to jak wspomniałem są to podmioty realizujące politykę FR, co do białej księgi UE nie mam zastrzeżeń. Właśnie chodzi o to że powielając informacje z rt czy innych kremlowskich mediów robisz im zasięgi i uwiarygadniasz to źródło a to powoduje że społeczeństwo łatwiej będzie łykać ich propagandę. Z drugiej strony to nie jest tak że każde info z tych źródeł jest propaganda bo
  • Odpowiedz
@Mr-G9: Powiedz mi, bo ja nie widzę sensu, rozpracujecie jakiś dajmy na to portal, że jest powiązany z Kremlem i co dalej? Jeżeli "wiedza opatrzona klauzulą" to rzeczywiste ofiary, czyli ludzie dający się nabrać na treści z tego portalu się o tym nie dowiadują. Czyli będą powielać je dalej i to w dobrej wierze, święcie przekonani, że robią coś dobrego, bo tego typu strony mają często powiedzmy "patriotyczne zabarwienie". No
  • Odpowiedz
białej księgi UE nie mam zastrzeżeń.


@Mr-G9:
Ok, czyli oficjalnie UE zaczyna się odwoływać do marksistowskich / komunistycznych myślicieli.
Dopiero teraz w społeczeństwie zaczynamy rozmawiać o problemach i wadach związanych z członkostwem w UE - dotychczas propaganda była jednostronna więc tak jednoznacznie nie spychałbym wszystkiego na stronę "ruskie media".

Nie mniej oczywiście, trzeba uważać na to co piszesz bo Rosja często gra na polaryzacje społeczeństwa i to nie od dzisiaj.
  • Odpowiedz
@Sonnenschutzsysteme: zgadza się bardzo często są to strony o patriotycznym zabarwieniu, i to nie jest tak że ta wiedza jest tajemna bo rząd publikuje raporty na ten temat tylko mało ludzi się tym interesuje i to czyta. Zauważ że większość społeczeństwa obecnie czerpie wiedze z Facebooka i na dobrą sprawę młody człowiek nie przeczyta rządowego raportu nt. Dezinformacji. Ale jest dużo osrodkow, które o tym trąbią, niestety nie koniecznie polskich.
  • Odpowiedz
@LaurenceFass: zgadzam się że UE idzie mocno w lewo ale z punktu widzenia strategicznego lepiej nie robić sobie teraz kolejnego niepotrzebnego wroga. Co do jednostronnej propagandy masz rację ale zauważ że ruscy wspierają każdego kto jest w stanie zrobić dym w kraji, zupełnie nie patrząc co sobą reprezentuje (z jednej strony Moskwa wspiera środowiska patriotyczne a z drugiej lgbt). I w kwestii wyjaśnienia nigdzie nie negowalem merytorycznej treści tego co
  • Odpowiedz
@Mr-G9: Właśnie ja tych raportów nie widziałem, co oczywiście nie oznacza, iż twierdzę, że ich nie ma. I nawet jeśli byłoby ich więcej, to przeciętny człowiek nie musi ich czytać. Wystarczy, że zrobią to dziennikarze, osoby zaangażowane w tematykę, informacje rozejdą się same, a czym bardziej będą odkrywcze, tym lepiej. Media, zwłaszcza społecznościowe, same o to zadbają. Co do fakehunterów, to ja powiem tyle, że to jest mało co warte.
  • Odpowiedz
zgadzam się że UE idzie mocno w lewo ale z punktu widzenia strategicznego lepiej nie robić sobie teraz kolejnego niepotrzebnego wroga.

@Mr-G9:
Oczywiście tylko tu problem zaczyna być zgoła inny. Oni (w sensie UE) powolnie zaczynają stosować próby wymuszenia swoich postulatów i tworzyć narzędzia umożliwiające to: vide "praworządność". Dodaj do tego polityków związanych z KO / lewicą, którzy wykazują większą lojalność do projektu UE niż państwa polskiego i mamy sytuację
  • Odpowiedz
@Sonnenschutzsysteme: zgadzam się całkowicie, Norwegowie mają bardzo fajny program gdzie właśnie ludzie zajmujący się dezinformacja zawodowo jeżdżą po szkołach średnich i wyższych i uświadamiają ludzi jak weryfikować informacje, jak odróżniać informacje od opinii, sami pokazują skutki działania propagandy. W zasadzie jedynym co można zrobić to tak jak mówisz uświadamiać a co do fakehuntera i innych to masz rację, bo jak sam czasem robię raport o jakieś dezinformacji i z ciekawości
  • Odpowiedz
Bez względu na to jak kiepska jest władza to spierać się powinno ewentualnie wewnętrznie, ale na zewnątrz zawsze wspierać własne interesy.


@LaurenceFass: zgadzam się w 100%
  • Odpowiedz
Chcesz bezpośrednie dokumenty źródłowe to pisz wniosek do konkretnego sądu w Holandii, może Ci udostępnią (nie wiem jakie jest prawo tam w tej kwestii) .


@LaurenceFass:
Ale ja nie dyskutuję z sądem holenderskim tylko z tobą. Skoro rzucasz takie śmiałe tezy sugerujące, że holenderski sąd pozwolił zabić bez powodu człowieka, to chyba znasz tę sprawę na wylot i z tymi dokumentami się już dawno zapoznałeś. Chyba nie byłbyś taki głupi,
  • Odpowiedz
@Flypho:
Masz źródło, nie byłeś w stanie merytorycznie odpowiedzieć to czepiasz się teraz szczegółów:
“I want to be able to decide (when to die) while still in my senses and when I think the time is right,” according to the Dutch Euthanasia Review Committee
  • Odpowiedz
@Mr-G9: To mnie cieszy, jak zawodowiec się ze mną zgadza, bo oznacza, że jednak coś tam rozumiem. Jeszcze kontynuując temat fejków, całkiem dobrze widać to na przykładzie Wykopu. Ktoś wrzuca fejk, zazwyczaj mocno nacechowany emocjonalnie, więc przyciąga uwagę i leci szybko na główną. Zyskuje 1-2 tys. wykopów, 10 razy więcej osób go czyta i łyka zarzutkę. W międzyczasie pojawia się wyjaśnienie, ktoś postuje, zgłasza i moderacja zdejmuje znalezisko. I co
  • Odpowiedz
Masz źródło, nie byłeś w stanie merytorycznie odpowiedzieć to czepiasz się teraz szczegółów:


@LaurenceFass:
Czekaj, czyli wymóg zapoznania się z całością sprawy w taki sposób, żeby móc oskarżyć holenderski sąd o przyzwolenie na morderstwo to jest wg ciebie czepianie się szczegółów?
Rzekomo holenderski sąd wraz z prokuraturą pozwolił na morderstwo kobiety, która nie chciała się poddać eutanazji. Teraz ty przychodzisz i mówisz, że tak właśnie było nie rozumiejąc, że podważasz
  • Odpowiedz
Jakie masz twarde dowody na zarzuty stawiane holenderskiemu sądowi? Daj jeden.


@Flypho:
Błędnie rozumujesz. Ja nie zarzucam nic holenderskiemu sądowi. Po prostu wg swojego prawa zinterpretowali (nie twierdzę, że ta interpretacja jest błędna i nie podważam w ten sposób ich prawniczych kompetencji) to w następujący sposób: można uśmiercić osoby z demencją nawet jeżeli ich wcześniejszą wolą było, że chcą świadomie zdecydować, że już to "czas" (wg the Dutch Euthanasia Review Committee). Faktycznie nie wiem na ile poruszany był w sprawie wątek stosowania oporu w czasie zastrzyku i na ile to wpłynęło na orzeczenie. Choć wg relacji holenderskiego urzędu ds. zażaleń medycznych:
"On the day appointed for her death, the doctor gave the patient a sedative in a cup of coffee, without her knowledge. The committee said that by doing so, she took away the woman's chance to physically protest her death."
Holenderska komisja ds. zażaleń medycznych potwierdza
  • Odpowiedz