Wpis z mikrobloga

#drony Mirki drobiarze, bo wiem ale chciałem się zapytać (jak to mawia mój szef ( ͡º ͜ʖ͡º)):
opłaca się kupić mavic mini używanego czy lepiej dołożyć ten "tysionc" i brać dwójkę?
  • 16
  • 0
@Cziw ale TYSIONC! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rok temu byłem najarany na jedynke, ale oczywiście ja muszę wszystko na spokojnie, przemyśleć, poczekać itd i cyk, wyszła dwójka. Ceny pierwszego używanego stały się dość atrakcyjne i w sumie tylko lepszy zasięg przemawia jak dla moich zastosowań na rzecz dwójki. Tylko albo aż lepszy zasięg. Zgłupłem. Jakby człowiek był programista 15k to pewne wybory były by łatwiejsze ( ͡°
  • 0
@Cziw no właśnie jakie to absurdalne odległości skoro i tak po dwustumetrach i tak go nie będzie widać ;). Fakt, jeśli dwójka dałaby radę oblatać w promieniu 2km to ułatwiłoby mi pewne zadania. W tej odległości mam punkt, konstrukcje który muszę "podejrzeć" raz na jakiś czas i jeśli dałoby radę z zapasem zrobić to dronem pomogloby mi bez praktycznie wychodzenia z domu ;).
@seznam: w sumie mam jedynke i nie narzekam pod żadnym względem. Może dlatego, że fotograf ze mnie żaden w tej chwili więc rawy nie są konieczne i latam raczej w małym odległościach więc i na zasięg nie narzekam. No i nie latam w mieście. W sumie jedyne do czego mogę się przyczepić to do kontrolera. Aczkolwiek gdybym nie miał jedynki i chciałbym teraz kupić drona to brałbym dwójke.
@feber: Właśnie kontroler jest ok jak nie musisz co chwile go składać i rozkładać (ja mam osobny stary smartfon podpięty na stałe), Kamera w Mavic1 jest zupełnie wystarczająca na fotki z wakacji, RAW dosyć przydatne nawet do zwykłego podbicia kolorów, ale największa zaleta Mini 2 to nowy system transmisji, w Mavic1 na polach nie ma żadnego problemu ale wystarczy nad domy wlecieć momentalnie zrywa sygnał(też nie latam w mieście głównie też